W nocy z czwartku na piątek Sejm uchwalił nowelizację ustawy o ochronie zwierząt, wprowadzającą m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra (z wyjątkiem królika) i zakaz uboju rytualnego na eksport. Projekt poparła większość posłów PiS, KO i wszyscy z Lewicy, przeciw głosowała większość klubu Koalicja Polska - PSL-Kukiz'15, Solidarna Polska i wszyscy posłowie koła Konfederacji.
Czytaj także: Czy Zjednoczona Prawica jeszcze istnieje? Głos wicerzecznika PiS
Głosowanie wywołało kryzys w koalicyjnej Zjednoczonej Prawicy. Wiceszef klubu PiS Marek Suski mówił, że koalicji już nie ma. Decyzją prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego zawieszonych w prawach członków partii zostało 15 posłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy poparli nowelizacji.
- Nowelizacja uderzy w cztery branże, w tym branżę przetwórstwa mięsnego - ocenił w Polsat News poseł Krzysztof Bosak. Przytoczył wypowiedź prezesa jednej z firm działającej w tym sektorze, z której wynikało, że przedsiębiorstwo to eksportuje 80 proc. swej produkcji na rynki muzułmańskie. - Ci ludzie po prostu zostaną zwolnieni, jeżeli z tych rynków sami się wycofamy - zaznaczył Bosak.
- Druga branża to oczywiście przemysł drobiarski, który mamy w tej chwili numer jeden w Europie - przekonywał. Wskazał, że - wedle różnych szacunków - między 30 a 40 proc. polskiego eksportu to eksport z certyfikatami uboju religijnego. - Z tych rynków, na podstawie decyzji PiS-u, mamy zamiar dobrowolnie sami się wycofać, oddać konkurencję ościennym państwom - mówił.