Były premier był w TVN24 pytany, jakiej rady udzieliłby prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu w obecnej sytuacji. Po głosowaniu w sprawie nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt decyzją prezesa zawieszonych w prawach członków partii zostało 15 posłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy nie poparli nowelizacji. Posłowie Solidarnej Polski zagłosowali przeciw ustawie, posłowie Porozumienia w większości wstrzymali się od głosu. Prominentni politycy PiS mówią, że w takiej sytuacji koalicji Zjednoczonej Prawicy już nie ma.
Czytaj także: Czy Zjednoczona Prawica jeszcze istnieje? Głos wicerzecznika PiS
- Nawet jeśli nie mam dobrych myśli na temat ekipy PiS-u i tego rządu, to jak każdy normalny Polak chciałbym, żeby sytuacja była przynajmniej bezpieczna i stabilna - powiedział, wskazując na wywołany zachowaniem rządzących brak zaufania "jeśli chodzi o racjonalność i stabilność mentalno-psychologiczną".
"Uspokójcie się'
- Moja rada - nie wiem, czy byłaby przydatna, bo tutaj bardziej trzeba być może psychoterapii niż politycznej rady - byłaby: uspokójcie się. Cały świat, Europa i na pewno Polska, wszystko jest na bardzo ruchomych piaskach w tej chwili - i pandemia, i sytuacja geopolityczna. Warto skupić się na tym, co naprawdę będzie miało znaczenie dla Polski, dla wszystkich obywateli, a nie na tym laboratorium władzy, gdzie zresztą dość brzydko pachnie - oświadczył szef Europejskiej Partii Ludowej.
Stwierdził także, że Jarosław Kaczyński "nie pierwszy raz sam wytwarza problemy, później stara się je rozwiązywać", co, zdaniem Tuska, "często prowadzi do jeszcze większych kłopotów".