"W dniu dzisiejszym CBA zatrzymało Romana Giertycha, mojego tatę. Trwa przeszukanie naszego domu" - napisała w mediach społecznościowych córka byłego wicepremiera, Maria Giertych. Później dodała, że jej ojciec zgadza się na podawanie przez media swego nazwiska.
Doniesienia o zatrzymaniu byłego wicepremiera potwierdziły służby prasowe CBA, które poinformowały także, że zatrzymany został również biznesmen Ryszard K. "Zatrzymania mają związek z prowadzonym przez Delegaturę CBA we Wrocławiu pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Poznaniu śledztwem dotyczącym działań na szkodę spółki notowanej na GPW" - podało Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Według służb prasowych Biura, zgromadzony przez CBA materiał wskazuje, że zatrzymani "brali udział w zorganizowanym procederze polegającym na wyprowadzaniu pieniędzy ze spółki, przywłaszczeniu i praniu pieniędzy", a szkoda w mieniu przekracza 90 mln zł.
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn powiedział, że sprawa była "skomplikowana logistycznie". - Trzeba było skoordynować działania związane z dwunastoma podejrzanymi, trzeba było tak całą akcję przeprowadzić, żeby zatrzymania miały miejsce niemal równocześnie. To się udało zrobić - oświadczył.
- Musimy poczekać aż te wszystkie czynności zostaną zakończone. Spodziewam się, że w godzinach wieczornych wszyscy zatrzymani powinni trafić do prokuratury - dodał.
- Materiał dowodowy musi zostać przeanalizowany, musimy sprawdzić, czy są jeszcze jakieś wątki, które trzeba zbadać w tej sprawie. Dalsze czynności oczywiście są niewykluczone - zaznaczył Żaryn.