W rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem, Katarzyna Pikulska, lekarka znana z protestu rezydentów, zapytana rolę Rady Konsultacyjnej Strajku Kobiet, odpowiedziała, że jest to rola pośrednicząca między rządem a ludźmi, którzy protestują. - Rada konsultacyjna Strajku Kobiet powstała po to, żeby zebrać głosy ludzi, które są niewysłuchane przez rząd i dowiedzieć się z czego ludzie są niezadowoleni i jakie sektory życia powinny być zmienione i w jaki sposób. Po to Strajk Kobiet stworzył Radę Konsultacyjną, która gromadzi ekspertów z różnych dziedzin, takich jak: edukacja, zdrowie, prawa mniejszości, prawa kobiet i prawa pracowników. Jesteśmy po to, żeby zebrać głos ulicy, przekształcić w najważniejsze postulaty i przedstawić je rządowi – wyjaśniała członkini rady konsultacyjnej.
Katarzyna Pikulska odniosła się również do przyszłych działań, które będzie podejmować Strajk Kobiet. - Protesty cały czas trwają, zbieramy postulaty i organizujemy się do działania. Działania będą podejmowane na bieżąco, sytuacja się rozwija. Ale jeżeli rząd nadal będzie głuchy i nie będzie reagował w żaden sposób, a przede wszystkim nie skupi się na tym, żeby się rozwiązać i ogłosić nowe wybory, to zostanie ogłoszony strajk generalny, który ma objąć całą Polskę – zapowiedziała.