Donald Tusk: Przygotowaliśmy budżet budowy i siły. Prawie 190 mld zł na obronność

Będziemy budować to, co jest potrzebne ze względu na bezpieczeństwo Polski, to bezpośrednie i energetyczne - mówił na konferencji prasowej po środowym posiedzeniu rządu Donald Tusk. Premier odniósł się też do krytyki, jaka spadła na niego ze strony środowisk sędziowskich za kontrasygnatę pod decyzją prezydenta Andrzeja Dudy ws. neosędziego Krzysztofa Wesołowskiego.

Aktualizacja: 28.08.2024 15:56 Publikacja: 28.08.2024 14:52

Donald Tusk na posiedzeniu rządu

Donald Tusk na posiedzeniu rządu

Foto: PAP, Rafał Guz

arb

Na środowym posiedzeniu rząd przyjął projekt ustawy budżetowej na 2025 rok.

Donald Tusk o budżecie: Rekordowe wydatki na obronność

- Pan minister Andrzej Domański wczoraj obchodził urodziny, sprawił sobie największy z możliwych prezentów. Do północy udało mu się ustalić z panami i paniami ministrami wszystkie kluczowe dane dotyczące budżetu na rok 2025. Czeka nas jeszcze długa droga do samego finału, czyli do podpisu prezydenta, ale budżet jest gotowy – i to w sytuacji obiektywnie nie najłatwiejszej. Wojna wymusza zmianę struktury wydatków i zmianę proporcji. Zły stan państwa, jeśli chodzi o wiele dziedzin, w tym gospodarczych, odziedziczony po naszych poprzednikach. Postawiliśmy sobie wysoko poprzeczkę jeśli chodzi o budżet. Niezależnie od tych wyjątkowych okoliczności chcemy i uzyskaliśmy to w 2024... (...) będziemy to kontynuowali w roku 2025: inflacja w ryzach, rekordowy od lat wzrost gospodarczy, realny wzrost płacy minimalnej i start inwestycji związanych przede wszystkim z energetyką, z infrastrukturą kolejową. A obok tego ten wielki wysiłek, który nas czeka – i od tego nie ma odwrotu – zwiększenie wydatków na zbrojenia i obronność - powiedział Tusk.

Czytaj więcej

Prof. Marek Safjan o kontrasygnacie premiera: To stwarza niepokojący sygnał

- Przygotowaliśmy budżet budowy i siły – dodał. - Będziemy budować to co jest potrzebne ze względu na bezpieczeństwo Polski to bezpośrednie i bezpieczeństwo energetyczne. Zdecydowaliśmy o rekordowych wydatkach na obronę: mówimy tu o blisko 190 mld złotych – dodał.

- To wzrost także w porównaniu do 2024 roku, który i tak był rekordowy. Będziemy wydawali na zdrowie ponad 220 mld zł - mówił też Tusk.

Doszło do sytuacji, do której nie powinno dojść

Donald Tusk o kontrasygnacie dla decyzji Andrzeja Dudy o wyznaczeniu neosędziego na przewodniczącego Zgromadzenia Izby Cywilnej Sądu Najwyższego

- W 2024 roku nie tylko zapewniliśmy finansowanie 800plus, ale zdecydowaliśmy się na rekordowe podwyżki dla nauczycieli, 20 proc. podwyżki dla całej sfery budżetowej – kontynuował. Premier zapowiedział też „radykalny wzrost” płacy pracowników socjalnych.

- Budżet jest w ramach odpowiedzialności, ale jest budżetem hojnym. Chcemy, żeby był wzrost gospodarczy, cały czas będziemy trzymali w ryzach inflację, ale ten wzrost gospodarczy oznacza dla nas wzrost gospodarczy w kieszeni każdego Polaka i każdej Polki – zapewnił szef rządu.

- Wzrost płac wyraźnie przegonił inflację i jest wyraźnie widoczny w kieszeniach ludzi – podsumował Tusk.

Donald Tusk o kontrasygnacie w sprawie neosędziego: To był błąd

Tusk odniósł się też do sprawy kontrasygnaty pod decyzją prezydenta o wyznaczeniu Krzysztofa Wesołowskiego na przewodniczącego Zgromadzenia Izby Cywilnej Sądu Najwyższego. Kontrasygnata premiera umożliwiła wyznaczenie Wesołowskiego, który jest tzw. neosędzią, na przewodniczącego zgromadzenia, które ma dokonać wyboru prezesa Izby Cywilnej SN. Decyzja Tuska wywołała niezadowolenie części środowisk sędziowskich, krytycznych wobec reformy wymiaru sprawiedliwości przeprowadzonej przez PiS. Tuska skrytykował m.in. sędzia Włodzimierz Wróbel, Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Iustitia czy była Rzecznik Praw Obywatelskich Ewa Łętowska.

Czytaj więcej

Prof. Piotrowski: Premier nie jest od tego, by oceniać status neosędziów

- Nie będę owijał w bawełnę, chcę bardzo wyraźnie powiedzieć: nastąpił błąd – przyznał. - Jak państwo się pewnie orientujecie zadaniem premiera jest także podpisywanie setek dokumentów, czasami kilkudziesięciu dziennie. One dzielą się na bardziej techniczne i bardziej merytoryczne. Urzędnik odpowiedzialny za przygotowanie podpisywania nie dostrzegł polityczności dokumentu, który stanowił o nominacji dla neosędziego przez prezydenta, nominacji, która wymagała mojej kontrasygnaty, a więc mojego podpisu. I doszło do sytuacji, do której nie powinno dojść - wyjaśnił szef rządu.

- Minister (Maciej) Berek (przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów), który przygotowywał te dokumenty mi do podpisania jest jednym z najbardziej kompetentnych ludzi w rządzie, jakich w ogóle w życiu spotkałem i był zawsze bardzo zaangażowany osobiście w walkę o praworządność. Powiedział, że oczywiście oddaje się do dyspozycji. Ja zdaje sobie sprawę z wagi tego błędu, choć praktyczne konsekwencje tego błędu nie są jakoś nadmiernie istotne. Sam podpis nie powoduje jakichś zasadniczych zmian w procedurze i nie zatrzymałby tego negatywnego procesu awansów neosędziów. Do tego potrzebne są inne decyzje, ustawowe. Do tego potrzebny jest nowy prezydent – oświadczył Tusk.

Premier zapewnił, że w sprawie tej nie doszło do żadnych politycznych układów.

- Więcej taka sytuacja się nie ma prawa powtórzyć - podsumował. - Minister, który odpowiadał za obieg dokumentów zrobił błąd, ale to jest minister, który jest właściwie bezbłędny w robocie. Mam do ścisłego mojego kręgu 100-procentowe zaufanie i nigdy się nie zawiodłem – dodał. - Rząd z panem ministrem Berkiem jest dużo lepszym rządem, niż bez. Uwierzcie mi, że cała ta sytuacja jest dla niego wyjątkowo dotkliwą karą - podkreślił premier, co należy rozumieć jako deklarację, że szef przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów nie straci stanowiska. Tusk zapowiedział też, że na początku września będzie chciał spotkać się ze środowiskami prawniczymi.

- Kłopot polegał na tym, że nie poinformowano mnie, że nazwisko sędziego w tym dokumencie, który podpisywałem, to nazwisko neosędziego – wyjaśnił też Tusk. - Żadnego innego dna nie ma, nie będę się koncentrował na szukaniu tych, którzy wiedzieli, nie wiedzieli. Nie będę ścinał głowy z tego powodu – zakończył temat.

Na środowym posiedzeniu rząd przyjął projekt ustawy budżetowej na 2025 rok.

Donald Tusk o budżecie: Rekordowe wydatki na obronność

Pozostało 98% artykułu
Polityka
Nieoficjalnie: Karol Nawrocki kandydatem PiS w wyborach. Rzecznik PiS: Decyzja nie zapadła
Polityka
List Mularczyka do Trumpa. Polityk PiS napisał m.in. o reparacjach od Niemiec
Polityka
Zatrzymanie byłego szefa ABW nie tak szybko. Sądowa batalia trwa
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?