W zeszłym tygodniu Krzysztof Rzońca, sekretarz wchodzącej w skład Konfederacji Nowej Nadziei, powiedział, że kandydatem tej formacji na prezydenta w wyborach w 2025 roku ma zostać Sławomir Mentzen. – Od początku rozmów wiadomo było, że będzie chciał rywalizować i w końcu uznano, że rezygnujemy z formuły prawyborczej i wystawiamy jednego kandydata – mówił w rozmowie z Interią.
Kandydaturę Mentzena poparł Krzysztof Bosak. Wicemarszałek Sejmu zapowiedział, że on sam byłby kandydatem, gdyby doszło do prawyborów na całej prawicy – czyli gdyby PiS i Konfederacja szukały jednego kandydata. Taki scenariusz jest jednak bardzo mało prawdopodobny.
Czytaj więcej
"Czy Pani/Pana zdaniem Szymon Hołownia ma szansę wygrać wybory prezydenckie?" - takie pytanie zadaliśmy uczestnikom sondażu SW Research dla rp.pl.
Dużo większe jest za to prawdopodobieństwo, że w drugiej turze spotkają się kandydaci Zjednoczonej Prawicy i koalicji rządowej. O to, który z nich potencjalnie cieszyłby się największym poparciem zwolenników Konfederacji, zapytał Instytut Badań Pollster w sondażu przeprowadzonym dla „Super Expressu”.
Sondaż: Kogo poparliby wyborcy Konfederacji w II turze wyborów prezydenkich
W badaniu wyborcom Konfederacji zaproponowano dziesięć kandydatur. Ponad jedna czwarta zdecydowanych (28,62 proc.) wskazała, że z tego zestawu najchętniej zagłosowałaby na byłego premiera Mateusza Morawieckiego. W czerwcu w Pułtusku prezes PiS Jarosław Kaczyński zastrzegł, że kandydatem tej partii zostanie polityk, który „nie ma w przeszłości niczego takiego, co można zaatakować, nawet niesprawiedliwie”. Słowa te odebrano jako wykluczenie kandydatury Morawieckiego, którego, jako byłego premiera, obciążają kontrowersyjne decyzje i afery z czasów rządów PiS – także w oczach wyborców Konfederacji, krytykujących np. decyzje rządu w czasie pandemii COVID-19.