PiS, po przejęciu władzy w 2015 roku, ponownie połączył stanowisko ministra sprawiedliwości ze stanowiskiem prokuratora generalnego, wycofując się z reformy rozdzielającej te stanowiska w 2010 roku. W latach 2010-2016 prokuratorem generalnym był Andrzej Seremet. Po zmianach, wprowadzonych przez PiS, funkcję tę objął Zbigniew Ziobro, któremu zarzucano upolitycznianie prokuratury i podporządkowanie jej prac politycznym interesom PiS.
Adam Bodnar chce rozdzielić stanowiska ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego
Na początku stycznia minister sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska, Adam Bodnar, przedstawił założenia do projektu noweli Prawa o prokuraturze, która przewiduje m.in. rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Dziś, na mocy zmian dokonanych przez PiS, prokuratorem generalnym jest właśnie Bodnar.
Resort sprawiedliwości kierowany przez Bodnara przekonuje, że "rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego to pierwszy krok do przywrócenia niezależności prokuraturze".
Czytaj więcej
Marcin Romanowski chce wygaszenia mandatu senatora Adama Bodnara. Szanse na to są jednak niewielkie. Minister nie przekroczył swoich uprawnień – twierdzą eksperci.
Projekt, który rozdzieli stanowiska ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego ma być przyjęty w czwartym kwartale 2024 roku. Ankietowanych w sondażu United Surveys spytano czy popierają pomysł rozdzielenia obu funkcji.