Paryż 2024. Konfederacja o finale Julii Szeremety. "Będzie walczyć z facetem"

Julia Szeremeta wygrała w półfinale igrzysk olimpijskich w boksie (kategoria do 57 kg) z wicemistrzynią olimpijską Nesthy Petecio i w finale zmierzy się z reprezentantką Tajwanu Yu Ting Lin. Politycy Konfederacji przekonują jednak, że "wśród kobiet Szeremeta już wygrała".

Publikacja: 08.08.2024 11:27

Ewa Zajączkowska-Hernik, Julia Szermeta, Konrad Berkowicz

Ewa Zajączkowska-Hernik, Julia Szermeta, Konrad Berkowicz

Foto: REUTERS/Peter Cziborra, TV.RP.PL, PAP/Łukasz Gągulski

arb

Udział Yu Ting Lin budzi kontrowersje, ponieważ zawodniczka ta nie została dopuszczona przez Międzynarodową Federację Bokserską (IBA) do udziału w mistrzostwach świata. Powodem było to, że przeprowadzone testy miały — rzekomo — wykazać, iż cierpi ona na zaburzenia rozwoju płciowego (DSD).

Zaburzenia rozwoju płci lub zaburzenia determinacji i różnicowania płci to stany chorobowe związane z układem rozrodczym czyli schorzenia, przy których „rozwój płci chromosomalnej, gonadalnej lub anatomicznej jest nietypowy”.

Krytycy udziału Yu Ting Lin, a także Algierki Imane Khelif w igrzyskach olimpijskich przekonują, że nie powinny one rywalizować z kobietami ze względu na ich cechy fizyczne.

W tle tych kontrowersji jest konflikt między Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim (MKOl), a zawieszoną w 2019 roku za korupcję pięściarską federacją IBA, w której szefem jest Umar Kremlow, protegowany Władimira Putina.

W związku z kontrowersjami dotyczącymi dwóch pięściarek Międzynarodowy Komitet Olimpijski wydał oświadczenie, które głosi, iż „wszyscy sportowcy biorący udział w bokserskim turnieju olimpijskim w Paryżu spełniają kryteria kwalifikacyjne, a także obowiązujące zasady medyczne”. MKOl nie wskazał nazwisk zawodniczek, których dotyczyło oświadczenie, ale dla wszystkich było jasne, iż chodzi o wspomniane wyżej pięściarki.

Do kontrowersji tych odnoszą się także politycy Konfederacji. Europosłanka tej formacji, Ewa Zajączkowska-Hernik pisze w serwisie X, że „Julia Szeremeta wśród kobiet już wygrała”. 

„Teraz w olimpijskim finale zmierzy się z 30-letnim Lin Yu-Tingiem, czyli mężczyzną, który podaje się za kobietę. Innymi słowy, żeby kobieta zdobyła złoto to musi na koniec pobić mężczyznę. Do takich absurdów i wypaczeń rywalizacji sportowej doprowadziła chora, lewacka propaganda, która próbuje zawładnąć dzisiejszym światem. Już w sobotę trzymamy kciuki za Julię, która może zdobyć nie tylko złoty medal Igrzysk Olimpijskich, ale również pokonać ten fałsz, obłudę i łamanie zasad fair-play. Kibicuję z całą mocą!” - dodała eurodeputowana. 

Z kolei poseł Konfederacji, Bronisław Foltyn rywalkę Szeremety nazywa „damskim bokserem”. "10 sierpnia wszyscy kibicujemy Julii, która walczy nie tylko o złoto, ale przede wszystkim o sprawiedliwość, uczciwość i zasady fair-play, wobec wszystkich kobiet, które muszą mierzyć się dziś z lewacką utopią, niszczącą sport" - dodał.

„Halo Lewica! Kobieta dziś wygrała i w sobotę będzie walczyć z facetem. Kibicujcie jej” - pisze poseł Konfederacji, Konrad Berkowicz. Ten sam polityk w innym wpisie wymienia Julię Szeremetę wśród kobiet sportu, które „coś osiągnęły” w przeciwieństwie do działaczek i aktywistek Lewicy (na zdjęciach, które towarzyszą wpisowi, widzimy liderkę Strajku Kobiet Martę Lempart, minister ds. równości płci Katarzynę Kotulę i szefową klubu Nowej Lewicy, Annę Marię Żukowską).  

Co ciekawe Julia Szeremeta startowała w ostatnich wyborach samorządowych z listy Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców. Bokserka starała się o mandat radnej sejmiku województwa lubelskiego. Startując z czwartego miejsca na liście zdobyła 1 409 głosów, czyli 1 proc. wszystkich głosów oddanych w okręgu i nie wywalczyła mandatu.

Udział Yu Ting Lin budzi kontrowersje, ponieważ zawodniczka ta nie została dopuszczona przez Międzynarodową Federację Bokserską (IBA) do udziału w mistrzostwach świata. Powodem było to, że przeprowadzone testy miały — rzekomo — wykazać, iż cierpi ona na zaburzenia rozwoju płciowego (DSD).

Zaburzenia rozwoju płci lub zaburzenia determinacji i różnicowania płci to stany chorobowe związane z układem rozrodczym czyli schorzenia, przy których „rozwój płci chromosomalnej, gonadalnej lub anatomicznej jest nietypowy”.

Pozostało 85% artykułu
Polityka
Zatrzymanie byłego szefa ABW nie tak szybko. Sądowa batalia trwa
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?
Polityka
Gabinet polityczny Donalda Tuska po nowemu. Premierowi nie doradza już 23-latek
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Ryszard Petru o wolnej Wigilii: Łatwo się rzuca takie prezenty