Lider Kukiz'15 został zapytany, czy w obecnym Sejmie widzi kogoś, z kim mógłby rozpocząć rozmowy w celu realizacji swoich postulatów. Na przestrzeni ostatnich lat Paweł Kukiz wielokrotnie deklarował m.in. chęć zmiany ordynacji wyborczej, obniżenia progu referendalnego czy wprowadzenia instytucji sędziów pokoju.
- Ja rozmawiam ze wszystkimi ludźmi, którzy mają światopogląd patriotyczny, tak bym to nazwał, nawet nie prawicowy, to mogą być również i lewicowcy, ale patrioci, nie kosmopolici - odparł w rozmowie z Telewizją Echo24 poseł. - Niestety, obecna władza to są w większości kosmopolici, dla których Polska nie jest noszona w sercu, ale jest noszona w klapie marynarki w postaci serduszka - dodał, odnosząc się do znaku graficznego Koalicji Obywatelskiej, której liderem jest premier Donald Tusk.
Czytaj więcej
Jan Krzysztof Ardanowski - poseł, były minister rolnictwa, do niedawna członek klubu PiS - dołączył do koła Kukiz'15 - wynika z informacji opublikowanych w serwisie internetowym Sejmu.
Paweł Kukiz o Polsce: Państwo o sznycie autorytarnym
Paweł Kukiz mówił, że rozmawia "z różnymi ludźmi - z ludźmi z Polskiego Stronnictwa Ludowego, z ludźmi z Konfederacji, z takimi rozsądnymi PiS-owcami itd". - Różnica między mną a większością tych osób, o których wspomniałem jest taka, że ja w każdej chwili mogę z tej polityki zrezygnować i ja się utrzymam - zaznaczył.
Lider Kukiz'15 był pytany, czy rządzący obecni i poprzedni różnią się czymś od siebie. - Trzeba powiedzieć inaczej: my w Polsce przez tę partyjną ordynację mamy do czynienia z państwem o takim sznycie autorytarnym, o sznycie dyktatorskim, gdzie szefowie partii tak naprawdę są kluczowymi postaciami, a cała reszta to jest tło - odpowiedział. - To wódz partii decyduje, z grupą oligarchów, kto znajdzie się na liście wyborczej, kto będzie ministrem itd. Czy to jest Tusk, czy Kaczyński - nie ma znaczenia - dodał.