Donald Tusk przedstawił 26 czerwca plany rządu dotyczące projektu budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego w Baranowie. Jak mówił „polska stanie się wkrótce megalopolis”, a lotnisko w Baranowie ma powstać do 2032 roku, przy jednoczesnym rozwoju lokalnych lotnisk. Tusk przedstawił też plany budowy szybkiej kolei w Polsce i ogłosił rezygnację z budowy tzw. szprych CPK — czyli linii kolejowych, które miały obsługiwać port w koncepcji PiS.
Ryszard Petru o CPK: To ma sens, kiedy LOT będzie dysponował większą flotą
- Jestem zwolennikiem budowy szybkiej kolei, i to jak najszybciej. Jestem zwolennikiem rozwoju lotnisk regionalnych — w tym Okęcia, Modlina, Balic, Pyrzowic itd. bo Polacy chcą latać z lotnisk regionalnych. Rozwój lotniska w Baranowie będzie miał wtedy sens, kiedy polski LOT będzie dysponował taką flotą, która będzie go w stanie obsługiwać - skomentował te plany Petru.
Czytaj więcej
Idea CPK jak się okazuje nie została do końca pogrzebana. Rząd Donalda Tuska projekt pociągnie, choć z licznymi zmianami. Zamiast CPK - lotnisko krajowe w Baranowie, sieć kolejowa zamiast tzw. szprych do wszystkich dużych polskich miast i to szybko - 100 minut do każdego z nich. Cały projekt do 2035 roku. Ale wiele pytań pozostaje otwartych. I na nie, specjalnie dla czytelników „Rzeczpospolitej“, odpowiada dr Maciej Lasek, pełnomocnik rządu ds. CPK.
- Donald Tusk powiedział wczoraj, że LOT musi być znacznie większym przewoźnikiem, aby to miało sens, czyli to lotnisko musi być gotowe w momencie, kiedy będzie wykorzystywane, a nie, żeby stało puste — dodał.
Koleje szybkich prędkości w Polsce