Miedwiediew komentuje słowa Sikorskiego. "Amerykanie są ostrożniejsi niż Polacy"

Były prezydent i premier Rosji Dmitrij Miedwiediew odniósł się do wypowiedzi szefa MSZ Radosława Sikorskiego w sprawie możliwości użycia przez Rosję broni atomowej. Kolejny raz zagroził, że rosyjskie pociski mogą być skierowane na Polskę.

Publikacja: 26.05.2024 11:43

Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew i minister spraw zagranicznych Rado

Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski

Foto: Kremlin.ru/PAP, Tomasz Gzell

Na temat zagrożenia płynącego ze strony Rosji i oczekiwanej odpowiedzi ze strony państw europejskiej szef MSZ Radosław Sikorski mówił w wywiadzie dla „The Guardian”.

- Deklarując zawsze, jaka jest nasza własna czerwona linia, tylko zachęcamy Moskwę do dostosowywania swoich wrogich działań do naszych stale zmieniających się, narzuconych sobie ograniczeń - mówił minister.

Czytaj więcej

ISW analizuje ofensywę Rosji w obwodzie charkowskim. Wskazano przyczynę porażki

Radosław Sikorski: Poza użyciem broni nuklearnej, Rosja się nie ogranicza na Ukrainie

Pytany o możliwość atakowania przez Ukraińców celów wewnątrz Rosji, Sikorski podkreślił, że żołnierze Władimira Putina nie mają podobnych wątpliwości, gdy atakują ukraińską infrastrukturę energetyczną, gazową i cywilną. - Poza użyciem broni nuklearnej, Rosja się nie ogranicza — powiedział szef polskiej dyplomacji.

Sikorski ma również wątpliwości w sprawie możliwości sięgnięcia przez Rosją po broń nuklearną. - Amerykanie powiedzieli Rosjanom, że jeśli odpalicie atomówkę, to nawet jeśli ona nikogo nie zabije, uderzymy we wszystkie wasze pozycje na Ukrainie bronią konwencjonalną, zniszczymy je wszystkie. Myślę, że to wiarygodna groźba - powiedział.

Czytaj więcej

Sikorski dla "Guardiana": Putin zabiega o względy prawicy w Europie i USA

Dmitrij Miedwiediew kolejny raz grozi możliwością ataku nuklearnego

Do słów polskiego ministra odniósł się były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew. 

„Polski odpowiednik dziwacznego stwora zwanego Blinken (Antony — sekretarz stanu USA — red.)  o znacznie bardziej dźwięcznym nazwisku Sikorski, najwyraźniej postanowił przestraszyć swoich panów" - napisał.

„Po pierwsze, Jankesi do tej pory nie powiedzieli nic dokładnie takiego, ponieważ są bardziej ostrożni niż Polacy. Po drugie, uderzenie Amerykanów w nasze obiekty oznacza rozpoczęcie wojny światowej, a minister spraw zagranicznych, nawet takiego kraju jak Polska, powinien to rozumieć. A po trzecie, biorąc pod uwagę, że kolejny Polak, Duda, ogłosił niedawno chęć rozmieszczenia taktycznej broni jądrowej w Polsce, Warszawa nie zostanie pominięta i na pewno dostanie swoją część radioaktywnego popiołu. Czy tego naprawdę chcesz?" - dodał Miedwiediew.

„Polacy są pełni urazy. Tak jest od ponad 400 lat...” - zakończył.

Na temat zagrożenia płynącego ze strony Rosji i oczekiwanej odpowiedzi ze strony państw europejskiej szef MSZ Radosław Sikorski mówił w wywiadzie dla „The Guardian”.

- Deklarując zawsze, jaka jest nasza własna czerwona linia, tylko zachęcamy Moskwę do dostosowywania swoich wrogich działań do naszych stale zmieniających się, narzuconych sobie ograniczeń - mówił minister.

Pozostało 85% artykułu
Polityka
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Beniamina Netanjahu
Polityka
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus prosto ze szczytu G20 trafił do szpitala
Polityka
Obiekt w Polsce na liście "priorytetowych celów” Rosji. "Wzrost ryzyka"
Polityka
W przyśpieszonych wyborach SPD stawia na Olafa Scholza. Przynajmniej na razie
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sterowana przez Rosję Abchazja walczy o resztki wolności