- Państwa nie buduje się na rok, dwa, ani na 10. Buduje się na sto lat i więcej, na tysiące. Nie da się budować silnego państwa, silnej Polski, bez zadbania o jej bezpieczeństwo. W obliczu największych zagrożeń dla suwerennej Polski od czasu zakończenia II wojny światowej, bezpieczeństwo jest nie tylko naszą racją stanu, odpowiedzialnością historyczną, wyzwaniem dla przyszłych pokoleń, jest najważniejszym zadaniem w tej kadencji parlamentu, najważniejszym zadaniem dla rządu Donalda Tuska — mówił wicepremier.
Kosiniak-Kamysz podkreślił, że „bezpieczeństwo wymaga współdziałania między rządem a prezydentem”, przy współpracy parlamentu, samorządów i Polaków. - Różni nas bardzo wiele, i w Polsce i na tej sali, język debaty jest bardzo ostry, czasem, moim zdaniem przekraczający normy. Ale zasada, która powinna nam przyświecać, niezależnie od tego z jakiej wrażliwości społecznej pochodzimy, jakie stronnictwo reprezentujemy, jaki mamy światopogląd, to współdziałanie na rzecz bezpieczeństwa. Uważam, że to jest możliwe - dodał.
Czytaj więcej
Gen. Jarosław Stróżyk szefem komisji ds. wpływów rosyjskich. „Cień Macierewicza musi zniknąć” – mówi premier Donald Tusk.
Władysław Kosiniak-Kamysz wskazuje zagrożenia dla Polski
- Jakie są dziś największe zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa polskiego? One niezmiennie, od wieków, idą z tej samej strony. Idą ze wschodu, skąd nie tylko idzie zagrożenie o charakterze nie tylko militarnym, ale też cywilizacyjnym — kontynuował wicepremier. - Oparliśmy się temu w kluczowej dla dziejów świata bitwie warszawskiej — dodał.