Koreańczycy z Południa ćwiczą na siłowni w rytm piosenki o Kim Dzong Unie

Korea Południowa zamierza zakazać rozpowszechniania północnokoreańskiej pieśni propagandowej, która sławi Kim Dzong Una, przywódcę Korei Północnej jako "przyjaznego ojca".

Publikacja: 21.05.2024 05:57

Kim Dzong Un

Kim Dzong Un

Foto: AFP

arb

Południowkoreański urząd zajmujący się analizą treści medialnych orzekł, że teledysk z Korei Północnej, który w Korei Południowej stał się hitem TikToka, stanowi naruszenie Ustawy o Bezpieczeństwie Narodowym.

„Piosenka idealizuje Kim Dzong Una, chwali go i gloryfikuje” - głosi oświadczenie wydane przez południowokoreańską Komisję ds. Standardów w Komunikacji.

Południowokoreański wywiad poprosił o zakazanie piosenki o Kim Dzong Unie

Na mocy Ustawy o Bezpieczeństwie Narodowym w Korei Południowej blokowany jest dostęp do stron internetowych i mediów północnokoreańskich. Karalne jest w Korei Południowej również chwalenie reżimu Kim Dzong Una.

Korea Południowa zamierza zablokować 29 wersji piosenki „Przyjazny ojciec” krążących w sieci — nie wiadomo jednak jak ma zostać to zrealizowane w praktyce. Decyzja została podjęta na prośbę południowokoreańskiego wywiadu.

„Nagranie jest typowym materiałem będącym elementem wojny psychologicznej przeciw Korei Południowej (...) jest głównie skupiona na jednostronnym idealizowaniu i gloryfikowaniu Kima” - czytamy w oświadczeniu Komisji ds. Standardów w Komunikacji.

Czytaj więcej

Pekin zirytowany współpracą Moskwy i Pjongjangu. "Nie zbliżać się do Korei"

Koreańczycy z Południa: Zostawcie teledysk o Kim Dzong Unie, pozwólcie cieszyć się żartem

Zakaz wzbudził zainteresowanie Koreańczyków z Południa, z których wielu postanowiło wysłuchać piosenki już po pojawieniu się zapowiedzi jego wprowadzenia. Niektórzy internauci z Korei Południowej przekonują, że władze w Seulu powinni pozostawić teledysk w internecie „tak aby więcej osób mogło śmiać się z tego żartu”.

„Śpiewajmy o Kim Dzong Unie, naszym wielkim przywódcy/Chwalmy się Kim Dzong Unem, naszym przyjaznym ojcem” - głoszą słowa piosenki. W przeszłości określenia „ojciec” używano w Korei Północnej do określania założyciela państwa, dziadka Kim Dzong Una, Kim Ir Sena. 

Niektórzy internauci z Korei Południowej twierdzą, że piosenka towarzyszy im na siłowni, w czasie ćwiczeń lub w trakcie wykonywania prac domowych. Innym podoba się jej „nostalgiczny styl”, który przypomina im starsze przeboje muzyki pop.

Złamanie postanowień Ustawy o Bezpieczeństwie Narodowym może skutkować nawet siedmioma latami więzienia, ale ostatnio rzadko stosowano jej przepisy. Pojawiły się też apele wzywające do nowelizacji prawa, w związku z wątpliwościami co do tego, czy nie ogranicza ono wolności słowa.

Południowkoreański urząd zajmujący się analizą treści medialnych orzekł, że teledysk z Korei Północnej, który w Korei Południowej stał się hitem TikToka, stanowi naruszenie Ustawy o Bezpieczeństwie Narodowym.

„Piosenka idealizuje Kim Dzong Una, chwali go i gloryfikuje” - głosi oświadczenie wydane przez południowokoreańską Komisję ds. Standardów w Komunikacji.

Pozostało 86% artykułu
Polityka
Wybory prezydenckie w USA. Grupa republikanów: Trump nie nadaje się na prezydenta
Polityka
Izrael twierdzi, że Iran chciał dokonać zamachu na Beniamina Netanjahu
Polityka
Nietypowa próba rakietowa Korei Północnej. Pociski spadły na terytorium kraju
Polityka
Brandenburgia przed wyborami. Los kanclerza Scholza zależy od wyniku AfD?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Polityka
Kontrole na granicy z Niemcami. Kto i czego powinien się spodziewać?