Tomasz Siemoniak, minister-koordynator służb specjalnych, w rozmowie z Radiem ZET odniósł się do poniedziałkowego spotkania u premiera Donalda Tuska, które dotyczyło nieprawidłowości w Orlenie – między innymi doniesieniom o tym, iż w szwajcarskiej spółce Orlenu zatrudniony był mężczyzna mający powiązania z Hezbollahem.
Tomasz Siemoniak: Nieprawidłowości w Orlenie i Samer A.? Najważniejsze osoby w państwie nie reagowały
13 kwietnia informowaliśmy, że ABW ostrzegała Daniela Obajtka – dziś już byłego prezesa Orlenu – przed zatrudnieniem pochodzącego z Bliskiego Wschodu Samera A. Powodem miały być podejrzenia o arabski ekstremizm. Orlen powołał mężczyznę na prezesa szwajcarskiej spółki, kiedy w kraju już toczyło się wobec niego śledztwo – zarejestrowano je w Prokuraturze Okręgowej w Bydgoszczy w 2018 r.
- Daniel Obajtek był prezesem. Prokuratura prędzej czy później będzie musiała z nim rozmawiać. W jakiej formule, to już ona zdecyduje - powiedział Tomasz Siemoniak, zapytany o to, czy były prezes Orlenu będzie przesłuchany. Jak zaznaczył minister-koordynator służb specjalnych, “dla niego nie pojęte jest czemu premier, wicepremier Kaczyński, minister koordynator służb nie reagowali”. - Nawet jeśli ktoś jest nieodpowiedzialny, to są inne służby od tego, by informować. Służby informowały. Najważniejsze osoby w państwie nie reagowały - zaznaczył Siemoniak.
Czytaj więcej
Premier Donald Tusk we wpisie opublikowanym w sieci odniósł się do medialnych doniesień dotyczących nieprawidłowości w Orlenie. "Polacy muszą poznać prawdę. Nie ma na co czekać" – napisał.
Tomasz Siemoniak o nieprawidłowościach w Orlenie: Obajtek zdaje sobie sprawę, że śledztwa, które go dotyczą, są nie do obrony
- To nie prywatna spółka Daniela Obajtka, a spółka państwa, za taką niesubordynację i nie słuchanie służb powinien być odwołany - ocenił polityk. - Można powiedzieć, że Obajtek był ważniejszy niż rząd, cały PiS, oni wszyscy jakoś nie umieli sobie poradzić w sytuacji, kiedy robił rzeczy, które w głowie się nie mieszczą - dodał. Zdaniem Siemoniaka “mamy do czynienia z twardymi zagrożeniami dla bezpieczeństwa państwa”. - A Obajtek sobie nic z tego nie robi - stwierdził Siemoniak.