Andrij Sadowy przeprasza za nazwanie polskich rolników prorosyjskimi prowokatorami

Mer Lwowa Andrij Sadowy "prorosyjskimi prowokatorami" nazwał polskich rolników prowadzących protest na granicy z Ukrainą. - Jeżeli kogoś obraziłem, to przepraszam - powiedział w rozmowie z Polsat News.

Publikacja: 12.02.2024 16:07

Mer Lwowa Andrij Sadowy

Mer Lwowa Andrij Sadowy

Foto: PAP/Tytus Żmijewski

zew

W niedzielę na drodze krajowej nr 12 prowadzącej do przejścia granicznego w Dorohusku, w pobliżu miejsca, w którym protestowali rolnicy, z trzech ukraińskich ciężarówek przewożących zboże wysypano na jezdnię część ładunku.

Policja podała, że zboże wysypali protestujący, którzy nie przepuścili transportu. Nie doszło do rękoczynów i innych niebezpiecznych sytuacji, a trzy ukraińskie ciężarówki zawróciły na Ukrainę.

Czytaj więcej

Mer Lwowa atakuje polskich rolników. "Prorosyjscy prowokatorzy"

Andrij Sadowy atakuje polskich rolników. "Prorosyjscy prowokatorzy"

Wydarzenie to w mediach społecznościowych skomentował mer Lwowa Andrij Sadowy, który napisał w serwisie X (dawniej Twitter), że zboże wysypali "prorosyjscy prowokatorzy". "Takie działania (polskich rolników - red.) to podłość i hańba" - ocenił.

Ukraiński polityk tłumaczył się potem ze swych słów w rozmowie z Polsat News. - Musicie zrozumieć moje emocje, 30 tysięcy mieszkańców Lwowa jest teraz na froncie - powiedział dodając, że w mieście codziennie odbywają się pogrzeby.

- My do zboża mamy szczególny stosunek. Pamiętamy czasy wielkiego głodu (z lat 1932-1933 - red.). Dlatego wysypanie zboża to rzecz straszna - mówił Sadowy. Oświadczył, że za pieniądze ze zboża "Ukraina kupuje broń". - Putin jest szczęśliwy, gdy coś takiego się dzieje - powiedział, odnosząc się do wysypania części zboża przewożonego przez trzy ciężarówki.

Czytaj więcej

Ministerstwo Rolnictwa popiera protest rolników. "Protest w słusznej sprawie"

Mer Lwowa przeprasza

Mer Lwowa skomentował też swoje słowa, że polscy rolnicy to prorosyjscy prowokatorzy. - Jeżeli kogoś obraziłem, to przepraszam - powiedział Sadowy. - Ale jestem przekonany, że rosyjskie specsłużby robią swoją robotę - dodał, cytowany przez portal Polsat News. Według niego, wspólnym wrogiem Polski i Ukrainy jest prezydent Rosji Władimir Putin.

Polscy rolnicy protestują przeciw postanowieniom unijnego "Zielonego ładu" oraz przeciw napływowi żywności z Ukrainy. W piątek protest odbył się w 250 miejscach w kraju.

Wysypanie zboża. Ambasada Ukrainy: Takie metody nie powinny być tolerowane

W poniedziałek w mediach społecznościowych ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz oświadczył, że strona ukraińska zaapelowała do polskiej policji o wszczęcie postępowania w sprawie wysypania zboża - czynu, który dyplomata określił mianem "haniebnego przestępstwa".

Czytaj więcej

Kolodziejczak: Mam takie zdanie jak protestujący rolnicy. Dla Ukraińców jestem wrogiem

"Takie metody protestowania nie powinny być tolerowane w cywilizowanym kraju europejskim, nie mówiąc już o moralnej stronie tej prowokacji" - napisał Wasyl Zwarycz. "Domagamy się wykrycia sprawców i postawienia ich przed wymiarem sprawiedliwości" - dodał.

Według ambasadora Ukrainy w RP, „polskie władze powinny na płaszczyźnie prawnej zdecydowanie zareagować na to haniebne i obraźliwe dla Ukraińców i większości Polaków przestępstwo i nie pozwalać na podobne barbarzyńskie działania w przyszłości”.

W niedzielę na drodze krajowej nr 12 prowadzącej do przejścia granicznego w Dorohusku, w pobliżu miejsca, w którym protestowali rolnicy, z trzech ukraińskich ciężarówek przewożących zboże wysypano na jezdnię część ładunku.

Policja podała, że zboże wysypali protestujący, którzy nie przepuścili transportu. Nie doszło do rękoczynów i innych niebezpiecznych sytuacji, a trzy ukraińskie ciężarówki zawróciły na Ukrainę.

Pozostało 87% artykułu
Polityka
Donald Trump zmienia plany. Nie dojdzie do spotkania z Andrzejem Dudą
Polityka
Wybory prezydenckie w USA. Grupa republikanów: Trump nie nadaje się na prezydenta
Polityka
Izrael twierdzi, że Iran chciał dokonać zamachu na Beniamina Netanjahu
Polityka
Nietypowa próba rakietowa Korei Północnej. Pociski spadły na terytorium kraju
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Polityka
Brandenburgia przed wyborami. Los kanclerza Scholza zależy od wyniku AfD?