Rząd Zjednoczonej Prawicy, rządzący w Polsce od 2015 do 2023 roku znajdował się w niemal permanentnym konflikcie z Komisją Europejską w kwestiach związanych z praworządnością i funkcjonowaniem sądownictwa w Polsce.
PiS oskarżany przez KE o upolitycznienie sądów
Reforma sądownictwa prowadzona przez Ministerstwo Sprawiedliwości na czele którego stał Zbigniew Ziobro była przedstawiana przez obóz Zjednoczonej Prawicy jako próba uzdrowienia sądownictwa, usprawnienia działania sądów oraz stworzenia mechanizmów pozwalających na pociąganie do odpowiedzialności sędziów niewłaściwie wywiązujących się ze swoich obowiązków.
Tymczasem Bruksela i opozycja (dzisiejsza większość rządząca) zarzucała PiS działania, których celem było upolitycznienie sądów i podporządkowanie ich władzy wykonawczej. Służyć temu miała m.in. zmiana w sposobie wyłaniania KRS, kluczowej dla systemu sądownictwa w Polsce instytucji odpowiedzialnej za powoływanie nowych sędziów, która, po zmianach wprowadzonych przez PiS, zaczęła być w całości wyłaniania przez większość parlamentarną (a nie, jak dotychczas, przede wszystkim przez środowisko sędziowskie).
PiS-owi zarzucano też upolitycznienie Trybunału Konstytucyjnego, w którym zasiadają dziś m.in. byli posłowie PiS — Krystyna Pawłowicz i Stanisław Piotrowicz.
PiS oskarża rząd Donalda Tuska o bezprawne przejęcie mediów oraz pojawienie się w Polsce „więźniów politycznych”
Tymczasem PiS, po przejęciu władzy przez koalicję KO-Polska 2050-PSL-Nowa Lewica, zaczął oskarżać nową większość o łamanie konstytucji i standardów demokracji. Przejawem tego miała być m.in. zmiana władz mediów publicznych bez zmian ustawowych i pominięcie w tym procesie Rady Mediów Narodowych. Od kilku dni PiS zarzuca też nowej większości, że pod jej rządami w Polsce znów są więźniowie polityczni — w taki sposób określani są Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik skazani prawomocnym wyrokiem sądu za udział w tzw. aferze gruntowej. Zdaniem Zjednoczonej Prawicy działania nowej większości wskazują na autorytarny charakter jej rządów.