TV Republika apeluje o "szacunek do ofiary II wojny światowej, Jana Pietrzaka". Donald Tusk odpowiada

Dziennikarz TV Republika, Paweł Błoch, zadając pytanie na konferencji prasowej Donalda Tuska, zaczął od "apelu o szacunek do Jana Pietrzaka".

Publikacja: 03.01.2024 15:01

Donald Tusk i Jan Pietrzak

Donald Tusk i Jan Pietrzak

Foto: PAP

arb

- Na początek apel o szacunek do ofiary II wojny światowej, jaką jest Jan Pietrzak, którego ojciec był zamordowany przez niemieckich oprawców. Oczywiście jego słowa mogą się nie podobać. Ale faktem niezaprzeczalnym jest to, że Niemcy przed kilkoma laty, gdy nie radzili sobie z falą nielegalnej migracji, planowali relokację migrantów na terenie byłych obozów koncentracyjnych takich jak Dachau — mówił dziennikarz TV Republiki.

„Okrutny żart” Jana Pietrzaka w TV Republika

Błoch nawiązał do wypowiedzi Jana Pietrzaka, który na łamach TV Republika wygłosił - jak sam mówił - „okrutny żart”. - Tutaj mamy okrutny żart z tymi imigrantami. Oni liczą na to, że Polacy są przygotowani, bo mamy baraki. Mamy baraki dla imigrantów w Auschwitz, w Majdanku, w Treblince, w Sztutowie. Mamy dużo baraków zbudowanych tu przez Niemców — stwierdził Pietrzak.

Minister sprawiedliwości, Adam Bodnar, nakazał zajęcie się tą wypowiedzią prokuraturze. Prokuratura wszczęła dochodzenie w tej sprawie.

Czytaj więcej

Rusza postępowanie prokuratury po wypowiedzi Jana Pietrzaka

Donald Tusk z apelem do TV Republika

- Apeluję do TV Republika, żeby przyjęła do wiadomości, że skończył się czas wykorzystywania także konferencji prasowych do manipulowania opinią publiczną. Nie wiem do kogo pan apeluje, chyba nie do mnie. Nie obraziłem nigdy pana Pietrzaka, szczerze powiedziawszy nie zawracam sobie głowy panem Pietrzakiem i tym co wygaduje w mediach. Tutaj przekroczył wszystkie granice, tutaj oburzenie wydaje się jak najbardziej uzasadnione i losy rodziny pana Pietrzaka nie mają z tym nic wspólnego. Żadnego ofiary jakie ponosili nasi przodkowie nie usprawiedliwiają złych rzeczy, a czasem zwykłych łajdactw w wykonaniu ich potomków.Ten argument jest, proszę wybaczyć, ale absurdalny — odparł Tusk.

. Chcę państwa zapewnić, że Polska nie przyjmie nielegalnych imigrantów w ramach żadnego takiego mechanizmu. Nie przyjmiemy żadnego migranta

Donald Tusk, premier

Tusk był pytany przez dziennikarza TV Republika "jak dużą liczbę nielegalnych imigrantów będzie musiała przyjąć Polska" po przyjęciu przez UE paktu migracyjnego.

- Dziesiątki i setki tysięcy imigrantów jakie wpuszczano tu, także przez mechanizm korupcyjny, jeśli chodzi o wydawanie polskich wiz, to był prawdziwy problem. Zakończenie rządów (Jarosława) Kaczyńskiego zwiększa bezpieczeństwo także jeśli chodzi o niekontrolowany napływ imigrantów — odpowiedział na to Tusk. Tusk zaznaczył, że jako przewodniczący Rady Europejskiej był przeciwnikiem przymusowej relokacji imigrantów w UE i podtrzymuje to stanowisko. 

- Jeśli chodzi o stanowisko polskiego rządu w UE, nie będzie naszej akceptacji dla żadnego przymusowego mechanizmu. Chcę państwa zapewnić, że Polska nie przyjmie nielegalnych imigrantów w ramach żadnego takiego mechanizmu. Nie przyjmiemy żadnego migranta — podkreślił premier.

- Na początek apel o szacunek do ofiary II wojny światowej, jaką jest Jan Pietrzak, którego ojciec był zamordowany przez niemieckich oprawców. Oczywiście jego słowa mogą się nie podobać. Ale faktem niezaprzeczalnym jest to, że Niemcy przed kilkoma laty, gdy nie radzili sobie z falą nielegalnej migracji, planowali relokację migrantów na terenie byłych obozów koncentracyjnych takich jak Dachau — mówił dziennikarz TV Republiki.

„Okrutny żart” Jana Pietrzaka w TV Republika

Pozostało 84% artykułu
Polityka
Hołownia po spotkaniach w Ankarze. Polska liczy na wojskową współpracę z Turcją
Polityka
Powódź w Polsce. Bogdan Zdrojewski: W niektórych miejcach zrobiono za mało, w niektórych - za dużo
Polityka
Prokuratura wznawia dochodzenie w sprawie „plecaków Beaty Kempy”
Polityka
Beata Kempa została nowym doradcą prezydenta Andrzeja Dudy
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Polityka
Rewolucja informatyczna w Senacie. Będą nowe maszynki dla senatorów