Jakub Banaś został zapytany o to, dlaczego zdecydował się kandydować do parlamentu.
- Są trzy główne powody. Wessały mnie mechanizmy wielkiej polityki od momentu, w którym znalazł się w niej mój ojciec. Symbolami tych mechanizmów jest upolitycznienie prokuratury i służb specjalnych. Wykorzystuje się je do realizacji własnych celów jak w PRL-u. Dobitnie pokazuje to sprawa syna pana Jarosława Gowina z posłem Brejzą, czy sprawa pani posłanki Magdaleny Filiks. Zetknęliśmy się z atakiem na rodzinę swoich przeciwników politycznych. To zmusiło mnie do startu - zaznaczył polityk.
Wystawienie się na wszechobecny hejt nie jest łatwe dla polityka, a przede wszystkim dla jego rodziny
Banaś argumentował następnie swój wybór o starcie z list Konfederacji.