Toksyczny jak Putin

Rosyjski przywódca coraz bardziej boi się wyjeżdżać z Rosji. Jedną z przyczyn jest nakaz jego aresztowania przez Międzynarodowy Trybunał Karny.

Publikacja: 02.06.2023 03:00

Toksyczny jak Putin

Foto: AFP

– Rosja będzie reprezentowana na wysokim szczeblu przez przewodniczącego Dumy Wiaczesława Wołodina – poinformowano w Moskwie, kto pojedzie do Turcji na inaugurację kolejnej kadencji Recepa Erdogana.

Na uroczystości powinien był jednak pojawić się prezydent Putin, ale zrezygnował. Rosyjski prezydent już wcześniej ograniczał swoje podróże zagraniczne z powodu nakazu aresztowania Międzynarodowego Trybunału. Turcja nie podpisała co prawda Rzymskiego Statutu Trybunału i nie jest związana obowiązkami wobec niego. Ale jej stosunki z Rosją (i osobiste między Erdoganem a Putinem) są na tyle skomplikowane, że Rosjanin wolał nie ryzykować, nie będąc do końca pewnym, jak się zachowa Turek, któremu nie ufa.

Czytaj więcej

Putin może trafić za kraty, jeśli przyleci na szczyt BRICS. Jest reakcja Kremla

Putin nie pojedzie też do Indii na szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy w lipcu. W ostatniej chwili gospodarze jednak zamienili spotkanie z realnego na wirtualną wideokonferencję, w której weźmie udział. Poza Putinem mieli bowiem też kłopot z przywódcą Chin Xi Jinpingiem, którego kraj jest skonfliktowany z Indiami oraz Pakistanem (równie niechętnym Delhi). Przeniesienie spotkania do internetu uchroniło Indie przed problemami z gośćmi i ich ewentualną odmową przyjazdu.

Pod ogromnym znakiem zapytania stoi też sierpniowa wizyta Putina w RPA na szczycie grupy BRICS. W przeciwieństwie do Turcji i Indii Pretoria podpisała Statut Międzynarodowego Trybunału Karnego. – Z powodu naszych prawnych zobowiązań musimy aresztować Putina, czego nie możemy zrobić – wyjaśnił problem tamtejszych władz były prezydent kraju Thabo Mbeki.

Od miesięcy Pretoria miota się, szukając rozwiązania problemu. W maju Kancelaria Prezydenta już zapowiadała, że Putin nie zostanie aresztowany po przyjeździe. Po czym odwoływała swoje własne oświadczenie. Pod koniec maja południowoafrykańskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oficjalnie zapewniło, że wszyscy goście szczytu „będą mieli immunitet”, co oznaczałoby, że rosyjski przywódca może spokojnie przyjeżdżać. Ale dzień po oficjalnym oświadczeniu resort umieścił w Facebooku wyjaśnienie, że immunitet dotyczy tylko spraw znajdujących się w jurysdykcji RPA, a nie „trybunałów międzynarodowych”.

Zrozpaczeni politycy RPA zaczęli rozważać możliwość zwrócenia się do Chin – które poprzednio przewodniczyły BRICS i gościły szczyt – by jeszcze raz zorganizowały spotkanie u siebie. Chiny nie są sygnatariuszem Statutu Rzymskiego i Putin mógłby bez obaw pojechać do Pekinu. Ale nie chcą tego sami Rosjanie, których dyplomaci już nazwali informacje o przenosinach spotkania do Chin „fakiem”. Taka zmiana miejsca propagandowo byłaby bardzo poniżająca dla Kremla. – Rosja będzie reprezentowana na odpowiednim poziomie – zapewnił rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow o sierpniowym spotkaniu w RPA.

Pustka wokół Putina robi się dotkliwa. Jego ostatnim gościem na Kremlu był niezmienny od 30 lat prezydent Erytrei Isajas Afewerki. Nikt inny go nie odwiedza, poza Aleksandrem Łukaszenką i niektórymi przywódcami krajów Wspólnoty Niepodległych Państw.

– Rosja będzie reprezentowana na wysokim szczeblu przez przewodniczącego Dumy Wiaczesława Wołodina – poinformowano w Moskwie, kto pojedzie do Turcji na inaugurację kolejnej kadencji Recepa Erdogana.

Na uroczystości powinien był jednak pojawić się prezydent Putin, ale zrezygnował. Rosyjski prezydent już wcześniej ograniczał swoje podróże zagraniczne z powodu nakazu aresztowania Międzynarodowego Trybunału. Turcja nie podpisała co prawda Rzymskiego Statutu Trybunału i nie jest związana obowiązkami wobec niego. Ale jej stosunki z Rosją (i osobiste między Erdoganem a Putinem) są na tyle skomplikowane, że Rosjanin wolał nie ryzykować, nie będąc do końca pewnym, jak się zachowa Turek, któremu nie ufa.

Polityka
Wskazany przez Trumpa kandydat na prokuratora generalnego rezygnuje
Polityka
Anna Słojewska: Europejski nurt skręca w prawo
Polityka
Dlaczego Donald Trump jest syjonistą? „Za wsparciem USA dla Izraela stoi lobby, ale nie żydowskie”
Polityka
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Beniamina Netanjahu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus prosto ze szczytu G20 trafił do szpitala