Ministrowie obrony Rosji i Białorusi podpisali w czwartek dokument dotyczący rozmieszczenia na terenie Białorusi rosyjskiej niestrategicznej broni jądrowej. Co to oznacza dla pani kraju?
Rozmieszczenie broni atomowej jest nielegalne. To sprzeczne z białoruską konstytucją i wolą Białorusinów, którzy opowiadają się za statusem kraju bezatomowego. W ten sposób Mińsk narusza zobowiązania międzynarodowe, pod którymi Białoruś podpisała się w ramach memorandum budapeszteńskiego oraz układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej. Białoruś staje się zakładnikiem decyzji władz rosyjskich. Rozmieszczenie broni jądrowej zwiększa stałą rosyjską obecność militarną w naszym kraju i wzmacnia kontrolę Rosji nad Białorusią. Ten krok jest oczywistym zagrożeniem niepodległości Białorusi. Pracujemy z organizacjami międzynarodowymi oraz rządami poszczególnych krajów, by nie dopuścić do takiego scenariusza. Będziemy domagać się wycofania rosyjskich sił i innych obiektów wojskowych z naszego kraju.
Czytaj więcej
Rozmieszczenie broni atomowej jest nielegalne. Jest to sprzeczne z białoruską konstytucją i wolą Białorusinów – mówi „Rzeczpospolitej” Swiatłana Cichanouska, liderka wolnej Białorusi.
Niedawno Aleksander Łukaszenko na tydzień zniknął z przestrzeni publicznej. Okazało się, że miał problemy zdrowotne. Ma pani plan działań, gdyby jutro dyktatora zabrakło?
Siły demokratyczne mają strategię opartą na kilku scenariuszach. Gdyby Łukaszenki zabrakło czy gdyby odszedł ze stanowiska, sytuacja mogłaby się potoczyć różnie. Wewnątrz systemu może dojść do chaosu, rozpocznie się walka o władzę. Z konstytucji łukaszenkowskiej nie wynika jednoznacznie, kto ma przyjąć władzę – czy będzie to szefowa Rady Republiki Natalia Kaczanawa czy Rada Bezpieczeństwa. Całkiem możliwe, że Rosja zechce włączyć w ten proces swojego człowieka.