Na placu Zamkowym w Warszawie w środę odbyły się uroczystości z okazji Święta Narodowego Trzeciego Maja, obchodzonego w rocznicę uchwalenia konstytucji 3 maja - pierwszej w Europie i drugiej na świecie.
W uroczystościach wzięli udział m.in. prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą, marszałek Sejmu Elżbieta Witek, marszałek Senatu Tomasz Grodzki, premier Mateusz Morawiecki oraz minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau.
Czytaj więcej
W Pałacu na Wyspie w warszawskich Łazienkach prezentowana jest kopia Konstytucji 3 maja, jednego z najważniejszych dokumentów, symbolu niepodległości i nowoczesnego państwa.
Wystąpienie wygłosił prezydent. - Jesteśmy bardzo z tego dumni, że mieliśmy wtedy konstytucję, która tak naprawdę ustanawiała w Polsce coś, co byśmy nazwali dzisiaj monarchią konstytucyjną. Ale taką monarchią, w której król odpowiadał przed konstytucją. Ale taką monarchią, w której konstytucja mówiła o narodzie jako suwerenie - powiedział. Podkreślił, że konstytucja 3 maja to wielkie i wspaniałe dzieło polskiej myśli politycznej.
- Przypomnijmy sobie, pod jakimi hasłami przeciwko tej konstytucji i jej obrońcom stanęli ci, których nazywamy dzisiaj zdrajcami ojczyzny. To oni stawali pod hasłami zagrożonej wolności, to oni stawali w obronie liberum veto, które konstytucja znosiła – wielkiej wolności szlacheckiej – opowiadając drobnej szlachcie bzdury o tym, jak to ta wolność jest zagrożona. A w istocie chodziło o obronę przywilejów - mówił Andrzej Duda.