W programie „Graffiti” w Polsat News Dziambor był pytany o programy socjalne, wprowadzone i proponowane przez Prawo i Sprawiedliwość, oraz pomysły w tej dziedzinie, przedstawione przez obecną opozycję. - Likwidacja 500 plus? Oczywiście, albo przejście chociaż na to, żeby to był odpis podatkowy - mówił.
- W moim idealnym świecie, w którym my rządzimy, obciążenia podatkowe są tak niskie, że te podatki idą tylko na rzeczy najbardziej potrzebne, a ludzi po prostu zwyczajnie stać na to, żeby utrzymywać dzieci przede wszystkim, bo na tym polegało 500 plus. Natomiast wyobrażam sobie okres przejściowy, w którym to 500 plus jest po prostu ulgą podatkową, czyli dla rodzica dużo się nie zmieni - i tak dostanie 500 zł więcej, tylko dostanie to od pracodawcy, a nie przelewem bezpośrednim od państwa - tłumaczył prezes Wolnościowców.
Czytaj więcej
Lider Marszu Niepodległości planuje jesienią wprowadzić swoją nową formację do parlamentu.
Dziambor był też pytany o „babciowe”, czyli zapowiedziane przez Donalda Tuska 1500 złotych miesięcznie dodatku, wypłaconego do trzeciego roku życia dziecka, czyli momentu, gdy można je wysłać do przedszkola. - Absolutnie nie - stwierdził. Podobnie wypowiedział się o proponowanemu przez Lewicę skracaniu czasu pracy. - To jest umowa między pracodawcą a pracownikiem - przekonywał.
Były poseł Konfederacji skrytykował też rządowy program Pierwsze Mieszkanie, który ma wejść w życie 1 lipca 2023 roku, oraz podobną propozycję Tuska, dotyczącą kredytu hipotecznego na 0 proc. dla osób poniżej 45. roku życia. - Nie, to będziemy wszyscy musieli do tego kredytu dopłacać. Absolutnie nie - ocenił.