Ukraina
Afery korupcyjne oraz fala rewizji i zatrzymań, która przeszła w ostatnim tygodniu nad Dnieprem, przesłoniły ciekawą inicjatywę prezydenckiego biura, dotyczącą całkowitej przebudowy ukraińskiego systemu podatkowego. O potrzebie reformy podatkowej mówiło się jeszcze długo przed wojną, ale wiceszef biura Wołodymyra Zełenskiego, Rościsław Szurma, w czwartek zapowiedział, że zostanie wdrożona w tym roku. Z wcześniejszych zapowiedzi władz wynikało, że reforma będzie się nazywała „10-10-10”. Czyli do 10 proc. obniżone mają zostać podatek dochodowy (z 22 proc. w tym już składki zdrowotne i emerytalne), VAT (z 20 proc.) oraz podatek od zysków przedsiębiorstw (z 18 proc.). Środki do budżetu władze ukraińskie zamierzają pozyskać m.in. dzięki wprowadzeniu dodatkowego podatku od transakcji gotówkowych, chcą też wprowadzić zakaz sprzedaży gotówkowej wyrobów tytoniowych oraz alkoholowych oraz podnieść akcyzę na te towary do poziomu ogólnoeuropejskiego. Zapowiadają też uszczelnienie systemu podatkowego.
Wiele wskazuje na to, że Kijów wdrażanie reformy podatkowej już zaczął. W środę, pod zarzutem wielomilionowych defraudacji, zatrzymano szefową kijowskiego fiskusa. Podczas rewizji funkcjonariusze znaleźli m.in. listę życzeń na nowy 2023 rok: futro z soboli, wyjazd na Malediwy i milion dolarów.
Czytaj więcej
Dom byłego szefa MSW, Arsena Awakowa, został przeszukany w związku ze śledztwem ws. zakupu śmigłowców Airbusa - informuje "Ukraińska Prawda". SBU miała też przeszukać dom miliardera, Ihora Kołomojskiego, w związku - jak piszą media - śledztwem ws. przestępstw finansowych.
Białoruś
We wtorek białoruski dyktator, Aleksandr Łukaszenko, postanowił udowodnić, że nie jest odizolowany od reszty świata. Jego samolot wylądował kilkanaście tysięcy kilometrów od Mińska. W Harare, stolicy Zimbabwe, został hucznie przywitany przez przywódcę tego kraju, Emmersona Mnangagwę. Łukaszenko nie udał się tam z pustymi rękami, zabrał ze sobą białoruski traktor - Białoruś dostarcza Zimbabwe sprzęt rolniczy, samochody ciężarowe i autobusy. Białoruski dyktator zaplanował nawet otworzenie hubu, poprzez który białoruska produkcja pojedzie na rynki państw sąsiednich. W zamian Łukaszenko prawdopodobnie liczy, że Białoruś nadal będzie miała preferencyjny dostęp do zakupu tamtejszych diamentów.
Z Harare Łukaszenko udał się prosto do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, gdzie spotkał się z Muhammadem ibn Zajidem Al Nahajjanem. Zabrał tam też swoich dwóch synów: najstarszego Wiktora i najmłodszego Mikołaja. Z relacji władz w Mińsku wynika, że rozmowa dotyczyła wymiany handlowej i inwestycji. Szczegółów nie zdradzono.