– To raczej symbol niż praktyczna zmiana. Pokazuje, że w Sejmie doceniamy wagę dokumentów cyfrowych – mówi poseł Polski 2050 Michał Gramatyka. W ten sposób komentuje to, że od 8 stycznia posłowie będą mogli wgrywać swoje legitymacje poselskie do aplikacji mObywatel, w której już wcześniej można było aktywować m.in. dowód osobisty, prawo jazdy, legitymacje szkolne, studenckie oraz Kartę Dużej Rodziny.
Dotąd posłowie mogli używać legitymacji tylko w formie plastikowej. By wprowadzić dodatkową postać dokumentu, marszałek Sejmu Elżbieta Witek wydała specjalne zarządzenie. W załączniku zawarła opis „mLegitymacji poselskiej”. Wynika z niego, że oprócz zdjęcia, imienia i nazwiska posła na ekranie smartfona ma pojawić się m.in. animowana flaga państwowa i „hologram stanowiący wizerunek orła ustalony dla godła RP, w którym kolory zmieniają się pod wpływem zmiany położenia żyroskopu urządzenia mobilnego”.
Centrum Informacyjne Sejmu zaznacza, że nowe legitymacje „ułatwią posłom wykonywanie obowiązków wynikających z pełnienia mandatu parlamentarnego”.
Nowej formy legitymacji prawdopodobnie by nie było, gdyby nie poseł Gramatyka, który jest pasjonatem technologii, a jako kryminalistyk zajmuje się naukowo cyfrowym zabezpieczeniem dokumentów. Już wcześniej zasłynął, składając oświadczenie majątkowe w formie cyfrowej, czym początkowo ściągnął na siebie postępowanie dyscyplinarne, ale ostatecznie doprowadził do zmiany sejmowych regulacji, dzięki czemu wysyłanie takich deklaracji stało się akceptowalne.
Relacjonuje, że wprowadzenie mLegitymacji zainicjował podczas rozmów z marszałek Witek. – Przedstawiłem jej ideę i poprosiłem o zgodę na rozpoczęcie procesu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, która odpowiada za aplikację mObywatel. Marszałek dała mi zielone światło. Następnie monitorowałem przeprowadzenie zmiany w KPRM – mówi.