Związana z władzami moskiewska Fundacja Polityki Progresywnej za pośrednictwem rządowej agencji TASS zaprezentowała ostatnio raport pt. „Wizje przyszłości Rosji: scenariusze, rozwidlenia i oceny”. Współautorami ponad 20-stronicowego opracowania są wspierane przez rządowe ośrodki Centrum Rozwoju Polityki Regionalnej oraz Rosyjska Akademia Gospodarki Narodowej i Administracji Publicznej przy Prezydencie Federacji Rosyjskiej.
Autorzy dochodzą do wniosku, że jesteśmy świadkami „upadku porządku światowego” ustanowionego 75 lat temu. „Świat i Rosja już nigdy nie będą takie same” – piszą. Kreślą scenariusze, które ich zdaniem mogą się spełnić w ciągu najbliższych pięciu–dziesięciu lat.
Bez Harry’ego Pottera
„Pierwszy, najbardziej odpowiedni scenariusz rozwoju kraju w najbliższych latach jest związany z próbą odtworzenia doświadczenia radzieckiego” – przekonują prokremlowscy eksperci. Ostrzegają, że Rosja już nie będzie miała 300 mln ludności jak w ZSRR i nie będzie mogła handlować swoimi surowcami z Zachodem. Co proponują? Państwową regulację cen i uniezależnienie się od rynku światowego. Proponują też przyśpieszenie rozwoju „zubożałych środków przemysłu” oraz produkcję maszyn, które mają zastąpić zachodnie w rosyjskich fabrykach.
Czytaj więcej
Oswobodzone miasto próbuje wrócić do życia, ale Rosjanie z drugiego brzegu Dniepru, mszcząc się za swój odwrót, ostrzeliwują je.
„Sprzęt w dużej mierze został zakupiony za granicą. Bez jego zastąpienia część procesów w ogóle może się zatrzymać” – ostrzegają. Według nich władze muszą jak najszybciej rozpocząć wielkie inwestycje, budować nowe miasta, rozbudowywać drogi. Mówią o potrzebie „totalnego zastąpienia importowanej produkcji” oraz „legalizacji szpiegostwa przemysłowego”. Wprost sugerują, że taniej będzie wykraść technologie za granicą niż wymyślać własne. Internet w Rosji ma być całkowicie cenzurowany i odizolowany od reszty świata, wzorując się na Chinach. Całkowita izolacja kraju od świata zachodniego ma się przełożyć na rozwój własnej nauki i kultury.