ZSRR 2.0, czyli Putin i jego utopia

Zamknięta, samowystarczalna, imperialna. W Moskwie kreślą scenariusze przyszłości kraju.

Publikacja: 22.11.2022 22:28

Prokremlowscy eksperci przekonują, że w przyszłej Rosji bohaterem dla młodzieży będzie rosyjski żołn

Prokremlowscy eksperci przekonują, że w przyszłej Rosji bohaterem dla młodzieży będzie rosyjski żołnierz, a nie Harry Potter

Foto: Olga MALTSEVA/AFP

Związana z władzami moskiewska Fundacja Polityki Progresywnej za pośrednictwem rządowej agencji TASS zaprezentowała ostatnio raport pt. „Wizje przyszłości Rosji: scenariusze, rozwidlenia i oceny”. Współautorami ponad 20-stronicowego opracowania są wspierane przez rządowe ośrodki Centrum Rozwoju Polityki Regionalnej oraz Rosyjska Akademia Gospodarki Narodowej i Administracji Publicznej przy Prezydencie Federacji Rosyjskiej.

Autorzy dochodzą do wniosku, że jesteśmy świadkami „upadku porządku światowego” ustanowionego 75 lat temu. „Świat i Rosja już nigdy nie będą takie same” – piszą. Kreślą scenariusze, które ich zdaniem mogą się spełnić w ciągu najbliższych pięciu–dziesięciu lat.

Bez Harry’ego Pottera

„Pierwszy, najbardziej odpowiedni scenariusz rozwoju kraju w najbliższych latach jest związany z próbą odtworzenia doświadczenia radzieckiego” – przekonują prokremlowscy eksperci. Ostrzegają, że Rosja już nie będzie miała 300 mln ludności jak w ZSRR i nie będzie mogła handlować swoimi surowcami z Zachodem. Co proponują? Państwową regulację cen i uniezależnienie się od rynku światowego. Proponują też przyśpieszenie rozwoju „zubożałych środków przemysłu” oraz produkcję maszyn, które mają zastąpić zachodnie w rosyjskich fabrykach.

Czytaj więcej

Chersoń okradziony, zaminowany, ale wolny. Ukraińskie służby specjalne wyłapują kolaborantów

„Sprzęt w dużej mierze został zakupiony za granicą. Bez jego zastąpienia część procesów w ogóle może się zatrzymać” – ostrzegają. Według nich władze muszą jak najszybciej rozpocząć wielkie inwestycje, budować nowe miasta, rozbudowywać drogi. Mówią o potrzebie „totalnego zastąpienia importowanej produkcji” oraz „legalizacji szpiegostwa przemysłowego”. Wprost sugerują, że taniej będzie wykraść technologie za granicą niż wymyślać własne. Internet w Rosji ma być całkowicie cenzurowany i odizolowany od reszty świata, wzorując się na Chinach. Całkowita izolacja kraju od świata zachodniego ma się przełożyć na rozwój własnej nauki i kultury.

Trzeba też czekać na „nowego Szołochowa, Majakowskiego, Gorkiego i Eisensteina”. „Pozytywnym bohaterem dla młodzieży zostanie rosyjski żołnierz, który zastąpi Harry’ego Pottera czy marvelowskich bohaterów” – piszą eksperci.

Nie widzę pozytywnej przyszłości ani dla rosyjskich władz, ani dla opozycji

Lew Gudkow, moskiewski socjolog

„Rosja już nie potrzebuje zewnętrznych przykładów dla własnego rozwoju, zbyt długo orientowaliśmy się na to, jak tam w Stanach Zjednoczonych i Europie” – przekonują. Mówią też o potrzebie wdrażania w Rosji „sprawiedliwego kapitalizmu”. Państwo miałoby przejąć sektor surowców energetycznych, a dochody z niego miałyby całkowicie trafiać do budżetu, a nie na „rachunki akcjonariuszy w rajach podatkowych”. Autorzy opracowania ostrzegają jednak, że pozostałe sektory gospodarki muszą pozostać w rękach prywatnych, by uniknąć „deficytu towarów”.

– Dzisiaj, jak 100 lat temu, znów w Rosji aktualna jest dyskusja pomiędzy zwolennikami nowej polityki ekonomicznej (NEP – red.) a zwolennikami ręcznie zarządzanej gospodarki – mówi „Rzeczpospolitej” prof. Aleksander Abramow z moskiewskiej Wyższej Szkoły Ekonomii.

Którą drogę obierze Rosja? – Obecnie kluczowym słowem jest „niepewność”. Nikt dzisiaj nie ma gotowej propozycji, wszystko zależy od obiektywnych zewnętrznych czynników. Jedni pracują nad rozwiązaniami, które pozwoliłyby zachować elementy gospodarki rynkowej, inni opowiadają się za ręcznym zarządzaniem i mobilizacją gospodarki – dodaje. Ostrożnie sugeruję, że druga opcja byłaby ryzykowna i mogłaby doprowadzić do „ciężkich skutków”. – W najbliższym czasie nie dojdzie do załamania gospodarki. Rosyjska gospodarka jest elastyczna, ale będzie miała poważne problemy. Chodzi m.in. o finansowanie wydatków socjalnych, ale też wsparcie przedsiębiorców – prognozuje.

„Prawdziwa wolność”

Rosja pozostanie „kontynentalnym imperium”. Autorzy opracowania wymieniają też kluczowe elementy „nowej rzeczywistości”: imperialny patriotyzm, opieranie się na własnych siłach, odrodzenie wartości duchownych i tradycyjnych. Akcentują też teorię „ruskiego miru” oraz „eurazjatyckiej tożsamości”. Pojawia się też nowa definicja – „nacja Z”, nawiązuje do litery symbolizującej rosyjską agresję na Ukrainę. Nowa „nacja” ma opierać się na „tradycyjnych wartościach rodzinnych” oraz „stymulować poprawę sytuacji demograficznej”.

Będzie też „prawdziwa wolność”. A nawet pojawi się „warstwa wolnych ludzi”. Chodzi o „progresywnych patriotów”, którzy nie tylko będą mogli krytykować władze, ale i „wziąć los kraju w swoje ręce”. Demokracja też będzie, lecz „narodowa”.

70 proc.

Rosjan nie ma żadnych oszczędności

– Jak widzę przyszłość Rosji? Dobre pytanie. Widzę w ciemnych barwach. Wyjście z reżimu, który utrwalił się pod rządami Putina, będzie niezwykle trudne. I bardzo długie. Nie widzę pozytywnej przyszłości ani dla rosyjskich władz, ani dla opozycji – mówi „Rzeczpospolitej” Lew Gudkow, znany moskiewski socjolog, szef niezależnego Centrum Lewady, uznawanego w Rosji za „zagranicznego agenta”.

– Rozmaite raporty powstają na zlecenie Kremla. Ale nikt nie jest w stanie zaproponować czegoś nowego, podsuwają kompilacje starych pomysłów. A tymczasem naród jest coraz biedniejszy. 70 proc. Rosjan nie ma żadnych oszczędności, żyją od pierwszego do pierwszego – dodaje.

Związana z władzami moskiewska Fundacja Polityki Progresywnej za pośrednictwem rządowej agencji TASS zaprezentowała ostatnio raport pt. „Wizje przyszłości Rosji: scenariusze, rozwidlenia i oceny”. Współautorami ponad 20-stronicowego opracowania są wspierane przez rządowe ośrodki Centrum Rozwoju Polityki Regionalnej oraz Rosyjska Akademia Gospodarki Narodowej i Administracji Publicznej przy Prezydencie Federacji Rosyjskiej.

Autorzy dochodzą do wniosku, że jesteśmy świadkami „upadku porządku światowego” ustanowionego 75 lat temu. „Świat i Rosja już nigdy nie będą takie same” – piszą. Kreślą scenariusze, które ich zdaniem mogą się spełnić w ciągu najbliższych pięciu–dziesięciu lat.

Pozostało 88% artykułu
Polityka
Wskazany przez Trumpa kandydat na prokuratora generalnego rezygnuje
Polityka
Anna Słojewska: Europejski nurt skręca w prawo
Polityka
Dlaczego Donald Trump jest syjonistą? „Za wsparciem USA dla Izraela stoi lobby, ale nie żydowskie”
Polityka
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Beniamina Netanjahu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus prosto ze szczytu G20 trafił do szpitala