W relacji do poprzedniego sondażu wahania są nieznaczne. PiS utrzymuje pierwsze miejsce, Koalicja Obywatelska jest druga.
Najważniejsza w powyborczych układankach jest jednak zdolność do utworzenia sejmowej większości, a ta (zakładając, że wybory odbyłyby się teraz) staje się dla Zjednoczonej Prawicy coraz bardziej nieosiągalna.
W przybliżonym podziale mandatów (wg systemu D’Hondta) w zależności od wziętych pod uwagę zmiennych PiS nie może liczyć na utworzenie rządu nawet wspólnie z Konfederacją, ponieważ zdobędzie (w zależności od przyjętej metody liczenia) od 192 do 205 mandatów poselskich. Opozycja może liczyć na 253–254 mandaty. W porównaniu z wyliczeniami według danych z sondażu październikowego to o 5–6 miejsc więcej.