Jarosław Kaczyński uważa, że Niemcy chcą przekształcić Unię w IV Rzeszę. Może nie taką, jak III Rzesza, tylko bardziej przypominającą I Rzeszę. Ale mimo wszystko narzędzie dominacji w Europie. To prawda?
Prawda jest dokładnie odwrotna. Dla nas Unia jest projektem pokoju, który pomaga gwarantować wolność i demokrację na kontynencie europejskim. Dlatego, z głębokiego przekonania i z pełnym zaangażowaniem, wspieraliśmy poszerzenie Unii w 2004 r. Pamiętam, jak 1 maja, w tym radosnym dla Europy dniu, byłam na moście łączącym Słubice i Frankfurt nad Odrą. Czułam, że jednoczymy coś, co zawsze powinno było być zjednoczone. Bo Unia jest projektem, który pozwala nam bronić naszych wspólnych wartości i wspierać się w ramach europejskiej solidarności.
Kaczyński tego nie rozumie, czy uważa, że atak na Niemcy zmobilizuje jego słabnący elektorat przed nadchodzącymi wyborami?
Rozstrzygnięcie tego bardziej należy do pańskiego zawodu niż mojego. Bo dla mnie priorytetem pozostaje to, aby nasze kraje łączyły dobre relacje sąsiedzkie, abyśmy wspólnie wzmacniali Unię Europejską. W poniedziałek byłam w Poznaniu, w czwartek i piątek gościłam spotkanie Trójkąta Weimarskiego w moim rodzinnym regionie z udziałem Konrada Szymańskiego i Laurence Boone.
Czytaj więcej
Kijów chętnie przyjmuje nowe dostawy niemieckiej broni, ale nadal liczy na więcej. Przede wszystkim nowoczesne czołgi.