Zgodnie z prawem coroczne sprawozdania finansowe przedstawiają wszystkie legalnie działające partie. Państwowa Komisja Wyborcza może je przyjąć bez zastrzeżeń, ze wskazaniem uchybień albo odrzucić. Uchwałę w sprawie Solidarnej Polski PKW podjęła w poniedziałek 1 sierpnia i jest to najbardziej znacząca partia, której sprawozdanie zostało odrzucone.
Powód? PKW pisze o „niedozwolonym swoistym kredytowaniu” przez osobę fizyczną. W praktyce miało ono dość prozaiczny przebieg. Jak ustaliła komisja, jedna z osób zapłaciła z własnych pieniędzy 976,43 zł za materiały biurowe, telefon oraz usługi z nim związane. Następnie Solidarna Polska zwróciła jej za te wydatki przelewem z rachunku bieżącego. Zakupy były robione w październiku i listopadzie 2020 roku, zaś zwrot nastąpił w pierwszej połowie grudnia.
Partia Ziobry „naruszyła ustawowy obowiązek sprawozdawczy”, ale gdyby nie doszło do nielegalnego kredytowania, ten pojedynczy błąd nie byłby podstawą do odrzucenia sprawozdania
Zdaniem PKW „dokonywanie zakupów i regulowanie przez osoby fizyczne z własnych środków wydatków partii, a następnie dokonywanie przez partię tym osobom zwrotu poniesionych przez nie wydatków z ich prywatnych środków na zakupy dokonywane na rzecz partii, narusza regulację art. 24 ust. 7 ustawy o partiach politycznych, zgodnie z którym partia może zaciągać jedynie kredyty bankowe”. Dodaje, że w tej sytuacji nie pozostaje nic innego niż odrzucenie sprawozdania.
Zdaniem polityków Solidarnej Polski PKW interpretuje prawo w nieżyciowy sposób. – Przepisy są po to, żeby ich przestrzegać. Jednak przy ich egzekucji trzeba uwzględnić okoliczności, skalę nieprawidłowości, a przede wszystkim szkodliwość społeczną – mówi poseł Tadeusz Cymański. – Mój komentarz byłby identyczny, gdyby dotyczyło to jakiejkolwiek innej partii. Bulwersować powinien czyn, a nie jego ocena PKW – dodaje.