W sobotę politycy Lewicy spotykają się z mieszkańcami Siedlec, Kotunia (woj. mazowieckie) i Sokołowa Podlaskiego, przedstawiając swoje propozycje dla Polaków. Program „Bezpieczna Rodzina” obejmuje pomysły dotyczące walki z inflacją, pomocy dla kredytobiorców oraz emerytów i rencistów.
- Idzie zmiana i to czuć na ryneczku w Kotuniu, na rynku w Siedlcach, to czuć w Sokołowie, to czuć w tych dziesiątkach mniejszych miejscowości, które odwiedzamy. Wszędzie tam, gdzie jesteśmy, ludzie mówią, że mają dosyć nieudolności władzy, która kiedy było dobrze, to prężyła się do zdjęć i mówiła „to nasza zasługa”. A kiedy zrobiło się ciężej, to zachowuje się zupełnie bez ładu i składu, chaotycznie, nie ma żadnych realnych pomysłów, jak ludziom ulżyć - mówił na konferencji prasowej w Siedlcach Adrian Zandberg,
- Dziś rano zaczęliśmy od spotkania w Kotuniu i tam usłyszałem zdanie, które jest uderzające w swojej prawdziwości: że jedyny węgiel, który tam można kupić, to ten w aptece (leczniczy - red.). To jest realny, poważny problem znacznej części Polski. Rząd w tej sprawie po prostu zaspał. I efekt jest taki, że dzisiaj ludzie w mniejszych miejscowościach z wielkim niepokojem myślą o zbliżającej się zimie, bo boją się, że po prostu nie będzie czym się ogrzać. To jest odpowiedzialność rządu, to jest odpowiedzialność pana premiera Sasina. I pan premier Sasin powinien się z tego jak najszybciej przed Polkami i Polakami wytłumaczyć - stwierdził polityk Razem, zauważając, że „rząd co spotkanie w parlamencie przynosi nam kolejne rozwiązanie, po czym po dwóch tygodniach dochodzi do wniosku, że jednak nie działa i jeszcze jedno, i jeszcze jedno”.
Czytaj więcej
- Trudno powiedzieć że węgla nie mamy. Bardziej bym powiedziała że chwilę na ten węgiel musimy poczekać i zastąpić ten węgiel rosyjski - stwierdziła Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska.
- W tym tygodniu, premier Morawiecki przyniósł dodatek węglowy. Tyle tylko, że ten dodatek węglowy jest mocno niesprawiedliwy, bo obejmie tylko mniejszość polskich rodzin. Większość polskich rodzin zostaje cały czas bez wsparcia. I o nich także Lewica będzie się konsekwentnie upominać. Przynieśliśmy do parlamentu poprawkę, zaproponowaliśmy rozwiązanie, które objęłoby także tych, którzy palą nie węglem, tylko gazem, olejem, pelletem, wreszcie miliony ludzi, którzy tak jak tutaj w Siedlcach na tym osiedlu mieszkają w mieszkaniach, które są podłączone do centralnego ogrzewania. Przecież oni też tej zimy dostaną gigantyczne rachunki. Oni też potrzebują wsparcia. Emerytka, która dostaje emeryturę minimalną i która już ledwo wiąże koniec z końcem, bo na tym bazarku tuż obok przecież ceny rosną z tygodnia na tydzień, myśli z przerażeniem o tych rachunkach, bo wie, że po prostu nie będzie w stanie zapłacić i rachunku, i wykupić leków w aptece - tłumaczył poseł Lewicy.