Poseł PiS: Jeśli ukraińskie zboże zostanie w Polsce, to będzie katastrofa dla polskiego rolnictwa

- Jeśli to (ukraińskie - red.) zboże miałoby w części pozostać w Polsce, wejść do polskiego rynku, to będzie to katastrofa dla polskiego rolnictwa. Już w tej chwili spadają ceny zbóż płacone polskim rolnikom - powiedział Jan Krzysztof Ardanowski, poseł PiS, były minister rolnictwa.

Publikacja: 17.06.2022 19:13

Poseł PiS: Jeśli ukraińskie zboże zostanie w Polsce, to będzie katastrofa dla polskiego rolnictwa

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

qm

Aby usprawnić eksport zboża z Ukrainy, w Polsce mają powstać tymczasowe silosy. Zapowiedział to prezydent USA Joe Biden. Pomysł pochwalił minister rolnictwa Henryk Kowalczyk.

Minister przekazał, że najdalej silosy mogłyby stanąć w Sławkowie k. Dąbrowy Górniczej. To najdalej wysunięte na zachód Europy miejsce, gdzie sięga wiodący ze Wschodu szeroki tor kolejowy

Czytaj więcej

Silosy na ukraińskie zboże mogą powstać w Polsce za cztery miesiące

- Musimy szukać sposobu na wywiezienie zboża z Ukrainy, ponieważ jest to działanie oddalające wizję głodu w części krajów Afryki. Trzeba robić wszystko, żeby pomóc. Musimy jednak patrzeć realnie. Możliwość wywiezienia zbożna z Ukrainy transportem kolejowy, kołowym jest bardzo ograniczona - mówił w rozmowie z Radiem Maryja Jan Krzysztof Ardanowski.

Były minister rolnictwa podkreślał, że „dużym problemem jest magazynowanie zboża w taki sposób, aby Rosjanie nie byli w stanie go ukraść lub zniszczyć”. - Polska i inne kraje sąsiadujące z Ukrainą wydają się być alternatywą do bezpiecznego składowania i sukcesywnego wysyłania w świat - mówił poseł PiS, jednocześnie ostrzegając przed „zjawiskiem, które może się wydarzyć, jeśli nie będzie gwarancji ze strony rządu i ścisłej kontroli przechowywanego zboża”.

- Jeśli to zboże miałoby w części pozostać w Polsce, wejść do polskiego rynku, to będzie to katastrofa dla polskiego rolnictwa. Już w tej chwili spadają ceny zbóż płacone polskim rolnikom - powiedział były minister. Dodał, że nie można dopuścić do sytuacji, w której „polska infrastruktura przechowalnicza zostanie wykorzystana do gromadzenia zboża ukraińskiego, a polscy rolnicy nie będą mieli miejsca na składowanie swojego zboża”. - A w tym roku plony zapowiadają się przyzwoicie - podkreślił Jan Krzysztof Ardanowski.

Kilkanaście dni temu do sytuacji na Ukrainie i blokady ukraińskiego zboża przez rosyjskie wojsko nawiązał Donald Tusk. - Jest wojna, jest blokada portów, coraz więcej transportów idzie z Ukrainy przez Polskę do innych krajów, ale z punktu widzenia polskich rolników oznacza to, że część tych zbóż będzie sprzedawana tutaj w Polsce po wyraźnie niższych cenach. To także powoduje, że opłacalność produkcji polskiego rolnika może okazać się bardzo kłopotliwa - mówił lider PO w Biestrzykowie.

Czytaj więcej

PiS i Rosja winią Tuska. Czy ukraińskie zboże rzeczywiście może zagrozić polskim rolnikom?

Wypowiedź podchwyciły rosyjskie media. „Donald Tusk mówi, że ukraińskie zboże może zagrozić polskim rolnikom” - pisała agencja Ria Novosti. Słowa byłego premiera krytykowali też politycy Zjednoczonej Prawicy. Wiceminister infrastruktury Marcin Horała uznał, że Tusk, mówiąc o ewentualnych stratach polskich rolników, „staje po stronie Rosji”. Polityk PiS w TVP Info stwierdził, że słowa Tuska „wpisują się w interes Federacji Rosyjskiej”.

W piątek na spotkaniu z mieszkańcami Opoczna wspomniał o tym także premier Mateusz Morawiecki. - Nie wiem czy zauważyliście, jak tylko ruscy zaczęli straszyć polskiego rolnika, że eksportowane z Ukrainy zboże to będzie problem dla naszych rolników, kto podjął ten temat natychmiast, w ślad za Rosjanami? Tak jest, Donald Tusk. Nie trzeba się z tego śmiać, to jest smutne, że robi wszystko tak, jak propaganda putinowska teraz żeby zniszczyć nasz spokój, żeby wprowadzić więcej niepokoju pod strzechy rolników. Chce zniszczyć naszą solidarność, nasz konsensu. Nie, panie Donaldzie. My to zboże pomagamy eksportować z Ukrainy żeby nie było głodu w północnej Afryce i na Bliskim Wschodzie. To jest nasze zadanie - mówił szef rządu, cytowany przez serwis 300polityka.pl.

Aby usprawnić eksport zboża z Ukrainy, w Polsce mają powstać tymczasowe silosy. Zapowiedział to prezydent USA Joe Biden. Pomysł pochwalił minister rolnictwa Henryk Kowalczyk.

Minister przekazał, że najdalej silosy mogłyby stanąć w Sławkowie k. Dąbrowy Górniczej. To najdalej wysunięte na zachód Europy miejsce, gdzie sięga wiodący ze Wschodu szeroki tor kolejowy

Pozostało 91% artykułu
Polityka
Nieoficjalnie: Karol Nawrocki kandydatem PiS w wyborach. Rzecznik PiS: Decyzja nie zapadła
Polityka
List Mularczyka do Trumpa. Polityk PiS napisał m.in. o reparacjach od Niemiec
Polityka
Zatrzymanie byłego szefa ABW nie tak szybko. Sądowa batalia trwa
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?