W ostatnich miesiącach polski rząd mierzy się z licznymi kryzysami. Od 24 lutego w graniczącej z Polską Ukrainie toczy się pełnowymiarowa wojna, która wywołała gwałtowny napływ uchodźców do Polski, a ponadto ekspansywna polityka Rosji stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa Polski i innych państw położonych na wschodniej flance NATO. W związku z odmową płatności w rublach przez polskiego odbiorcę gazu z Rosji, czego obecnie od "państw nieprzyjaznych" domaga się Rosja, Gazprom wstrzymał dostawy gazu do Polski. Polska zrezygnowała też z importu rosyjskiego węgla i na forum UE naciska na wprowadzenie embargo na ropę z Rosji. Wszystko to wiązać się będzie ze wzrostem cen surowców energetycznych, które przekładają się na inne ceny.
Czytaj więcej
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych podskoczyły w kwietniu o 2 proc. w stosunku do marca. W porównaniu do kwietnia ub.r., ceny wzrosły o 12,4 proc., najbardziej od ćwierćwiecza.
Tymczasem inflacja w Polsce osiąga poziom nienotowany od lat 90-tych XX wieku. Według najnowszych danych GUS w kwietniu inflacja wyniosła 12,4 proc. w skali roku, a w skali miesiąca ceny wzrosły o 2 proc.
Polska nadal nie uzyskała też akceptacji przygotowanego przez polski rząd Krajowego Planu Odbudowy, co blokuje przekazanie Polsce środków z Funduszu Odbudowy. W tle negocjacji na ten temat jest spór polskiego rządu z Komisją Europejską dotyczący reformy sądownictwa w Polsce - w szczególności dalszego funkcjonowania, mimo orzeczenia TSUE, Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Zagrożenie ze strony Rosji zbiegło się w czasie z przyjęciem przez Sejm przygotowanej przez wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego i szefa MON, Mariusza Błaszczaka, Ustawy o obronie ojczyzny. Mariusz Błaszczak zapowiedział w Sejmie szybki wzrost wydatków na armię do poziomu 3 proc. PKB.