- Jeżeli prezydent podjął dobrą decyzję ws. TVN, ustawy medialnej, to odblokowało relacje polsko-amerykańskie. I teraz widać, że prezydent przejął rolę prowadzącego politykę zagraniczną i po prostu lepiej mu to wychodzi niż rządowi - mówił Kosiniak-Kamysz.
- Myślę, że to jest zbieg kilku okoliczności: po pierwsze ta decyzja inna niż obozu rządowego (ws. lex TVN - red.), więc tutaj automatycznie USA kierują swój wzrok na prezydenta Dudę, pokazują, kto jest dla nich dzisiaj najważniejszym partnerem. Spotkanie Trójkąta Weimarskiego, pierwsze za prezydentury Andrzeja Dudy, rozmowa z szefową Komisji Europejskiej, po pokazaniu ustawy dotyczącej Izby Dyscyplinarnej, spotkanie z prezydentem Chin. Widać, że jakiś pomysł jest na politykę międzynarodową, którego nie widziałem u żadnego z szefów MSZ. Wolę, gdy prezydent Duda jedzie do Brukseli, niż premier do Madrytu, spotykać się z nacjonalistami z różnych państw i budować antyeuropejską międzynarodówkę - kontynuował.
Czytaj więcej
Przywódcy krajów Trójkąta Weimarskiego zgodzili się, że naruszenie integralności terytorialnej Ukrainy jest nieakceptowalne. Andrzej Duda, Emmanuel Macron i Olaf Scholz potwierdzili, że wspólnym celem jest deeskalacja napięcia związana z sytuacja wokół Ukrainy.
W kontekście prezydenckiej ustawy dotyczącej likwidacji Izby Dyscyplinarnej SN Kosiniak-Kamysz mówił, że dla PSL najważniejszym celem jest łagodzenie relacji z Brukselą i odblokowanie środków z Krajowego Planu Odbudowy. - Dlatego podchodzimy do tej ustawy z nadzieją, ale bez euforii, bo ona wymaga zmian. Jako krok polityczny oceniamy to dobrze, ale merytorycznie mamy swoje poprawki - podkreślał prezes PSL.
Na pytanie czy ma wrażenie, że prezydent przedstawia swoją inicjatywę w porozumieniu z PiS, czy wbrew partii rządzącej, Kosiniak-Kamysz odparł, że "na pewno część PiS-u na tę ustawę patrzy przychylnie". - Wypowiedzi polityków PiS-u na temat tej ustawy są enigmatyczne - przyznał jednocześnie.