Przywódcy Francji, Niemiec i Polski podczas wspólnej konferencji prasowej w Berlinie zapewnili, że Zachód jest zaniepokojony koncentracją rosyjskich sił u granic Ukrainy, która już w 2014 roku padła ofiarą agresji Rosji. Stwierdzili też, że ich oceny sytuacji są identyczne.
Duda, Macron i Scholz potwierdzili, że kolejna inwazja naraża Rosję na najpoważniejsze konsekwencje i sankcje, zarówno pod względem politycznym, jak i gospodarczym. Kraje Zachodu są zgodne i jednomyślne w tej kwestii.
Czytaj więcej
Jeżeli rosyjskie czołgi ponownie przekroczą granicę Ukrainy, będzie to oznaczało koniec Nord Stream 2 - zapowiedział po rozmowie z kanclerzem Niemiec prezydent USA Joe Biden.
Politycy stwierdzili, że europejska i amerykańska demokracja nie ustaje w próbach pokojowego złagodzenia napięć. Po wizycie w Rosji i Ukrainie jest prezydent Macron, który rozmawiał z Putinem i Zełenskim, w przyszłym tygodniu taką turę odbędzie niemiecki kanclerz Olaf Scholz.
Polska, Niemcy i Francja, państwa Trójkąta Weimarskiego, pełnią obecnie czołowe funkcje w najważniejszych Europejskich instytucjach: Francja objęła prezydencję Rady Europy, Polska - OBWE, a Niemcy G7. Dlatego, ja podkreślił kanclerz Scholz, właśnie na tych trzech państwach spoczywa szczególna odpowiedzialność za bezpieczeństwo w Europie.