Europoseł Adam Bielan został zapytany w Radiu Plus, czy działał na zlecenie Jarosława Kaczyńskiego, kwestionując przywództwo Jarosława Gowina w Porozumieniu. - To absurdalne. Agresja werbalna inwektywy, przysłaniają słabość - stwierdził. - Rozmawiam z Jarosławem Kaczyńskim często, jest liderem Zjednoczonej Prawicy, a mnie zależy na stabilizacji ZP (…) Myślę, że tego rodzaju sytuacja w PiS, przegapienia kadencji prezesa o trzy lata, nie mogłaby się wydarzyć - ocenił. - To jest bardziej dyplomatyczna odpowiedź, co sądzi Jarosław Kaczyński na temat tej sytuacji (…) Proszę zobaczyć, jaka jest niekonsekwencja argumentacji asystentów pana Jarosława Gowina w mediach. Mówią: Adam Bielan wraz z grupą swoich współpracowników rozbija partię na zlecenie PiS, a później biegną na Nowogrodzką i mówią: Jarosławie Kaczyński, interweniuj w Porozumieniu, zrób porządek, ponieważ my sobie nie dajemy rady (…) - dodał.
Bielan zaznaczył także, że jeżeli z Porozumienia „próbuje się wyrzucać osoby tak zasłużone dla partii jak Jacek Żalek czy Kamil Bortniczuk, który zdobywa w wyborach lepsze wyniki od Jarosława Gowina, czy minister Michał Cieślak, to są działania samobójcze, które trudno w ogóle wytłumaczyć”. - Chyba, że ktoś naprawdę chce pogrzebać ten projekt polityczny, albo jest to czyste szaleństwo - stwierdził.
Europoseł potwierdził także informacje dotyczące tego, że wystosował do Jarosława Gowina wezwanie o przekazanie siedziby partii i kompletu dokumentów. - To jest klasyczne wezwanie do przekazania kompletu dokumentów. Oczywiście nie zamierzamy przychodzić ze ślusarzami, usuwać kogokolwiek z lokalu, choć słyszałem, że Jarosław Gowin pierwsze, co zrobił, to wymienił zamki - powiedział Bielan. - Chcemy zbadać politykę finansową partii, chcemy wiedzieć, na co idą składki członkowskie (…) Jarosław Gowin powinien się skupić na pracy w rządzie, ma dwa etaty, za to płacą mu podatnicy - dodał. - Sprawy partii powinien zostawić ludziom, którzy chcą uporządkować te kwestie po gigantycznym bałaganie, które on i jego współpracownicy w Porozumieniu narobili” - podkreślił.