Duda w RMF FM komentował konflikty między koalicjantami Zjednoczonej Prawicy.
Podkreślił, że jej trwałość i stabilność rządu, są dla niego "ważną sprawą".
Stwierdził jednak, że nie będzie apelował o pojednanie, bo "tacy politycy jak Jarosław Gowin i Zbigniew Ziobro doskonale o tym powinni wiedzieć, że sami nic nie znaczą", a liczą się efekty wspólnych działań podejmowanych od 2015 roku.
Gdyby natomiast Zjednoczona Prawica się rozpadła i rozpisane zostały przedterminowe wybory, "to niech w ogóle nie przechodzą progu siedziby Solidarności. My wiemy, jak się będziemy zachowywać" - mówił Duda.
Związkowiec podkreślił, że wiele jest jeszcze spraw do załatwienia przez Zjednoczoną Prawicę wspólnie z prezydentem, "bo po to walczyliśmy o tę jego kandydaturę" - mówił.