Schetyna broni tezy, że braki w dostawach szczepionek przeciwko koronawirusowi są winą rządu Mateusza Morawieckiego.
- Zawsze można mówić, że to nie jest wina rządu, ale wszystko, co wiąże się z reakcją na covid jest odpowiedzialnością rządu w konstrukcji państwowej - mówił polityk. Dodał, że to rząd zrezygnował z dostaw szczepionek, które miały być w listopadzie lub grudniu.
Według Schetyny samo zamówienie szczepionek jednak nie wystarczy, bo prócz tego "trzeba uruchomić „konstrukcję dotarcia do tych, którzy mają być szczepieni".
- Jeżeli ja słyszę, że we Wrocławiu jest możliwość zorganizowania 120 punktów do szczepień a jest ich kilkanaście czy kilkadziesiąt, to kluczem jest posiadanie wystarczającej liczby szczepionek - stwierdził poseł PO, według którego rząd powinien zrobić wszystko, aby dostawy do Polski były większe.
Schetyna skrytykował niektóre decyzje podjęte przez rząd w związku z ogólnopolskim lockdownem - przede wszystkim pozostawienie otwartych kościołów. Polityk uważa, że podobnie jak inne miejsca skupisk ludzkich są one "rozsadnikiem zakażeń" i powinny zostać zamknięte.