Rosyjskie siły zostaną przerzucone na Białoruś do 9 lutego i otworzą tam połączoną grupę wojsk. Na pierwszym etapie ćwiczeń „zostanie zorganizowana obrona" ważnych państwowych i wojskowych obiektów, przestrzeni powietrznej oraz przetestowane zostaną siły obrony przeciwlotniczej. 10–20 lutego, w drugim etapie manewrów „Sojusznicze zdecydowanie 2022" połączone siły będą „odpierać agresję zewnętrzną".
W środę rosyjski resort obrony informował o przerzuceniu na Białoruś ze wschodniej części Rosji wielozadaniowych myśliwców najnowszej generacji Su-35S. Niemal codziennie Ministerstwo Obrony w Mińsku publikuje nagrania białoruskich wojskowych witających chlebem i solą docierających na białoruskie stacje kolejowe rosyjskich żołnierzy. Dotarły już jednostki pancerne, rakietowe, siły powietrzno-desantowe i piechota morska. Geografia manewrów: granice z Ukrainą, Polską i państwami bałtyckimi.
– Podczas gadaniny o wojnie ukraińsko-rosyjskiej doszło do okupacji Białorusi. Wojska wprowadzono, proces trwa. Powinno tam dotrzeć 200 pociągów, każdy ma 50 wagonów. Średnio będzie 80–100 tys. żywej siły. Do tego cały sprzęt. Cały plan okupacji został już napisany – ostrzegał ostatnio w rozmowie z Radiem Racja nestor białoruskiej opozycji demokratycznej Zianon Paźniak, od dawna przebywający w emigracji w USA. Niespodziewanie jednak Aleksander Łukaszenko postanowił odpowiedzieć swojemu wieloletniemu przeciwnikowi, zrobił to chyba po raz pierwszy, odkąd rządzi krajem.
Czytaj więcej
Żołnierze rosyjskiej piechoty morskiej wchodzący w skład rosyjskiej Floty Oceanu Spokojnego i artylerzyści wchodząc w skład wojsk Wschodniego Okręgu Wojskowego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej, dotarli na Białoruś - podaje rosyjski resort obrony.
– Nigdy nie schodziłem do takiego poziomu, by polemizować ze swoimi przeciwnikami, ale dzisiaj otrzymałem przegląd i przeczytałem, że doszło do okupacji Białorusi. Nie zauważyłem tego jako głównodowodzący. Może nie poinformowaliście mnie o tym? – zwrócił się podczas narady do białoruskich generałów Łukaszenko. – Rzadko wymieniam nazwiska, ale cytuję słowa Zianona Stanisławowicza (Paźniaka –red.) nie dlatego, że jest jakimś wzorem dla nas, to antypoda naszej polityki. Dobrze go znam, jak i on mnie. Nie jest głupi, wiele rozumie, a naszym uciekinierom daleko do niego. Ale chodzi o interpretację faktów. Przecież 200 pociągów fizycznie się tu nie zmieści – przekonywał. – Gdzie byłeś bojowniku o suwerenność i niepodległość, gdy w 2020 r. byli już gotowi nas okupować? Dlaczego wówczas nie broniłeś suwerenności i niepodległości? – odpowiadał i zapewniał rodaków, że dopóki będzie rządził, nigdy nie dopuści do okupacji Białorusi zarówno „ze Wschodu, jak i z Zachodu".