Konfederacja: Rząd przyznał, że lockdown nie działa. Domagamy się wyciągnięcia konsekwencji

- Lockdown nie działa. Jako Konfederacja cieszymy się, że rząd przyznał nam rację, ale smucimy się, że tak późno i domagamy się wyciągnięcia konsekwencji. Politycy, w tym minister Adam Niedzielski, powinni ponieść odpowiedzialność nie tylko polityczną, być może także i karną - oświadczył przewodniczący koła Konfederacji Jakub Kulesza, odnosząc się do przepisów wprowadzanych w Polsce w związku z koronawirusem SARS-CoV-2 oraz niedawnej wypowiedzi ministra zdrowia o nieskuteczności restrykcji.

Publikacja: 29.11.2021 13:31

Jakub Kulesza, szef koła Konfederacji

Jakub Kulesza, szef koła Konfederacji

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

zew

- Rząd przyznał rację Konfederacji, lockdown nie działa. Niestety, rząd przyznał rację dopiero po roku, a przez ten rok, wszyscy jako obywatele ponieśliśmy ogromne straty społeczno-gospodarcze, ale także przede wszystkim zdrowotne - powiedział na konferencji prasowej szef koła Konfederacji Jakub Kulesza.

Poseł zacytował wypowiedź ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, który w ubiegłym tygodniu w rozmowie z RMF FM powiedział: "Na pewno wiemy w tej chwili, że restrykcje są mało skutecznym środkiem ograniczenia wzrostu pandemii".

- Dobrze, że się przyznał, ale konsekwencje działań niezgodnych z nauką, z rekomendacjami epidemiologów ktoś powinien ponieść - ocenił Kulesza.

Czytaj więcej

Niedzielski: Wiemy, że restrykcje są mało skutecznym środkiem ograniczenia wzrostu pandemii

Kulesza: Domagamy się wyciągnięcia konsekwencji

- Ponad rok temu na licznych spotkaniach z premierem, z ministrem Szumowskim, z szefem GIS-u mówiliśmy, że naukowcy z całego świata, co opisali w deklaracji z Great Barrington, przedstawiciele najlepszych uniwersytetów na świecie wskazywali, że lockdown nie działa, co więcej, ma negatywne skutki społeczno-gospodarcze, ale także zdrowotne. Mówiliśmy: nie zamykać klubów fitness, siłowni, stoków narciarskich. Dziś minister Niedzielski przyznaje nam rację także co do stoków narciarskich mówiąc, że sport buduje odporność. Szkoda, że minister Szumowski rok temu i minister Niedzielski pół roku temu nie wiedzieli, że sport buduje odporność - mówił poseł Konfederacji.

Czytaj więcej

Koronawirus w Polsce. Zakażeń więcej niż przed rokiem, prawie tyle samo hospitalizacji covidowych

- Jako Konfederacja cieszymy się, że rząd przyznał nam rację, ale smucimy się, że tak późno i domagamy się wyciągnięcia konsekwencji. Jest to jedna z wielu rzeczy, za które politycy, w tym minister Adam Niedzielski, powinni ponieść odpowiedzialność nie tylko polityczną, być może także i karną - oświadczył przewodniczący koła Konfederacji.

Wawer: Za te błędy ktoś powinien zapłacić stając przed sądem

Na tej samej konferencji skarbnik Konfederacji Michał Wawer mówił, że "rząd PiS i minister Niedzielski na błędach uczą się bardzo powoli". - Mamy za sobą 1,5 roku, w tym czasie obostrzenia zabrały życie ponad 100 tys. osób, które zmarły, czy w szpitalach, czy nie otrzymawszy pomocy medycznej - ponad 100 tys. zgonów nadmiarowych, zgonów niecovidowych, zgonów wynikających z zapaści ochrony zdrowia, paraliżu służby zdrowia wywołanego lockdownem i restrykcjami - stwierdził. Mówił też o kolejnym "straconym roku" w edukacji oceniając, że "edukacja zdalna to w większości wypadków nie była żadna edukacja".

Czytaj więcej

Morawiecki o wariancie Omikron: Będą ograniczenia

Wawer ocenił, że przepisy ograniczające swobodę prowadzenia działalności gospodarczej, wprowadzane w związku z koronawirusem, spowodowały "paraliż życia gospodarczego". - Tysiące przedsiębiorstw w wyniku lockdownu upadły - podkreślił. Dodał, że ceną wsparcia rządowego dla przedsiębiorców jest "szalejąca inflacja" i "ukryty dług publiczny". - To są straty, które ponieśliśmy w wyniku tego, że minister Niedzielski wnioski, które dało się wyciągnąć po miesiącu lockdownu wyciągnął dopiero po 1,5 roku. Na błędach trzeba się uczyć, ale za błędy trzeba też płacić. Za te błędy ktoś powinien zapłacić - i to nie przy urnie wyborczej, tylko stając przed sądem - oświadczył skarbnik Konfederacji.

Braun o art. 165 Kodeksu karnego

Poseł Grzegorz Braun (prezes Konfederacji Korony Polskiej) mówił, że politycy Konfederacji składali odpowiednie zawiadomienia do prokuratur, a prokuratury "wyrzucały je do kosza".

- Wszystkie działania i zaniechania rządu podejmowane pod pretekstem walki z mniemaną pandemią są nie tylko niemerytoryczne, nienaukowe, znachorskie (...) ale i bezprawne. Kodeksowo myślę, że nazbierało się już ładnych kilkanaście grubych artykułów - powiedział. Wspomniał o art. 165 Kodeksu karnego (dotyczącym sprowadzania niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wiel­kich rozmiarach).

- Wypisz-wymaluj: lockdown, paraliż systemu opieki zdrowotnej w Polsce, doprowadzanie ludzi do rozpaczy, a interesów do bankructwa - to właśnie sprowadzanie powszechnego niebezpieczeństwa. Z tych artykułów chcielibyśmy, żeby się tłumaczyli przed sądami (...) Niedzielski, Szumowski oraz ich mocodawcy - mówił poseł Konfederacji.

- Rząd przyznał rację Konfederacji, lockdown nie działa. Niestety, rząd przyznał rację dopiero po roku, a przez ten rok, wszyscy jako obywatele ponieśliśmy ogromne straty społeczno-gospodarcze, ale także przede wszystkim zdrowotne - powiedział na konferencji prasowej szef koła Konfederacji Jakub Kulesza.

Poseł zacytował wypowiedź ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, który w ubiegłym tygodniu w rozmowie z RMF FM powiedział: "Na pewno wiemy w tej chwili, że restrykcje są mało skutecznym środkiem ograniczenia wzrostu pandemii".

Pozostało 90% artykułu
Polityka
Nieoficjalnie: Karol Nawrocki kandydatem PiS w wyborach. Rzecznik PiS: Decyzja nie zapadła
Polityka
List Mularczyka do Trumpa. Polityk PiS napisał m.in. o reparacjach od Niemiec
Polityka
Zatrzymanie byłego szefa ABW nie tak szybko. Sądowa batalia trwa
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?