- Porażek nie widzę żadnych - stwierdził Czarnek na środowej konferencji prasowej. - Punkt po punkcie wszystkie punkty są realizowane. Nie ma ani jednego punktu, który nie byłby zrealizowany albo nie byłby w fazie realizacji - oświadczył.
Jako przykład minister edukacji i nauki wskazał tzw, pakiet wolności akademickiej, przyjęty przez Sejm w ubiegłym tygodniu. - Zmiana punktacji czasopism, o której mówiłem od samego początku. Ale rozmaite programy, które zakładaliśmy. Wspomaganie dzieci i młodzieży po covidzie, ten narodowy program, na który przeznaczamy 250 mln zł. Program „Poznaj Polskę”, który cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Przeznaczyliśmy na niego 25 mln w ramach pilotażu tylko. Dodatkowe 10 mln rozeszło się w ciągu siedmiu godzin - wymieniał szef resortu, cytowany przez 300polityka.pl.
Nowelizacja ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, uchwalona w piątek przez Sejm, określana jako „pakiet wolnościowy” lub „pakiet wolności akademickiej” to oczko w głowie ministra. Projekt negatywnie oceniły m.in.: Rada Główna Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich, Konferencja Rektorów Uniwersytetów Polskich czy Akademia Młodych Uczonych. Uważają, że obecnie obowiązujące przepisy wystarczająco chronią wolność słowa. Kilka dni temu w TVP Czarnek zachwalał pakiet, zapowiadając, że „będziemy krajem z pełną wolnością akademicką”, a „to jest rzecz, która będzie nas charakteryzowała w Europie na skalę dotąd niespotykaną”.
Czytaj więcej
Będziemy krajem z pełną wolnością akademicką. To jest rzecz, która będzie nas charakteryzowała w Europie na skalę dotąd niespotykaną - przekonywał minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, zachwalając nowelizację ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, o której zdecydował w piątek Sejm.