Były prezydent był w Radiu Zet pytany o stan swojego zdrowia. - Najkrócej: było zdrowie, teraz nie ma. Dobiłem do osiemdziesiątki, a to ma swoje prawa, tak to Pan Bóg urządził - odparł.
- Mam 80 lat. Trzeba się już spakować i czekać na odjazd - dodał. - Tam jest dużo lepiej, nikt stamtąd nie uciekł, a więc musi być dobrze. Dlaczego mam unikać tego lepszego? - mówił.
Podczas niedawnej debaty w czasie spotkania Campusu Polska Przyszłości w Olsztynie poseł PO Sławomir Nitras powiedział, że katolików należy "opiłować z pewnych przywilejów". Słowa te odbiły się szerokim echem. Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek (PiS) ocenił, że słowa Nitrasa można w zasadzie "umiejscowić w jednym szeregu ze zdaniami wypowiadanymi przez takich tuzów jak Julia Brystigerowa, ubeczka, pułkownik katująca polskich katolików po II wojnie światowej, jak towarzysz Radkiewicz, szef Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, czy towarzysz Gomułka".
Dowiedz się więcej:
„Opiłować katolików z pewnych przywilejów”. Sławomir Nitras: Nie mogę przeprosić
Pytany o słowa Nitrasa Lech Wałęsa odparł, że nic go nie zmieni. - Urodziłem się w wierze i umrę w wierze - za żadne skarby, jestem przekonany - oczywiście do Pana Boga, nie do nauczycieli religii, bo ci są różni, czasem bywają niedobrzy nauczyciele; ale tu mnie nic z tego nie cofnie - powiedział.