Na starcie nowego sezonu politycznego Prawo i Sprawiedliwość nadal zajmuje pierwsze miejsce na podium z wynikiem ponad 35 proc. poparcia. Platforma Obywatelska utrzymuje wzrost notowań, który osiągnęła po powrocie do krajowej polityki Donalda Tuska – 25,7 proc., na Polskę 2050, podobnie jak na Lewicę, chce głosować ok. 10 proc. wyborców. Konfederacja może liczyć na ponad 6 proc.
W porównaniu z sondażem sprzed miesiąca, przeprowadzonym przez IBRiS, PiS notuje wzrost notowań o niecałe 2 pkt, Platforma – nieznaczny spadek, tak jak i Polska 2050, Lewica – wzrost o ponad 2 pkt, PSL-Koalicja Polska traci 1 pkt, a Konfederacja tyle samo zyskuje. Nieco mniejsza jest grupa niezdecydowanych – w lipcu 11,8, a w sierpniu 9,2.
Prawie 54 proc. badanych „zdecydowanie" lub „raczej" poszłoby do wyborów, gdyby te odbywały się w miniony weekend.
Przelotne kłopoty
Ostatnie wydarzenia polityczne, takie jak kontrowersje wokół lex TVN, odejście z rządu Jarosława Gowina i jego Porozumienia, historia reasumpcji przeprowadzonej przez PiS – zdaniem opozycji – wbrew regulaminowi czy też spór o politykę imigracyjną w związku z brakiem pomocy humanitarnej dla uchodźców koczujących na polsko-białoruskiej granicy nie wpłynęły więc na pierwszy rzut oka na układ sił. – Wiele się musiało wydarzyć, żeby nic się nie zmieniło – tłumaczy szef IBRiS Marcin Duma i dodaje, że był krótki okres, w którym PiS straciło inicjatywę, co odbiło się na notowaniach partii rządzącej. Miało to związek z forsowaniem lex TVN. – Konflikt wokół kwestii uchodźców spadł więc PiS jak z nieba, tylko dzięki niemu ma wciąż wyraźną pozycję lidera – podkreśla Duma.