W ostatnich miesiącach przy zachodnich i północnych granicach Białorusi znacznie wzrosła liczba nielegalnych migrantów, głównie z Iraku. Litwa zarzuca Białorusi celowe przewożenie migrantów do Mińska, a następnie wysyłanie ich przez granicę w celu ubiegania się o azyl. Ma to być odwet za sankcje nałożone przez Unię Europejską na Białoruś.
Nielegalni migranci próbują też przedostać się z Białorusi do Polski. W rejonie wsi Usnarz Górny w pobliżu Krynek (ok. 50 km od Białegostoku) koczuje grupa osób, których Polska nie chce wpuścić, a Białoruś - przyjąć z powrotem. Mieszkaniec wsi powiedział reporterowi "Rz", że grupa koczuje od tygodnia.
Dowiedz się więcej:
Wielki pat na granicy polsko-białoruskiej
W ostatnim czasie do ochrony polsko-białoruskiej granicy ściągane są dodatkowe siły - tysiąc żołnierzy i pogranicznicy z innych placówek.
W czwartek na konferencji prasowej w Bydgoszczy o sytuację pytany był premier Mateusz Morawiecki.