Czy w dniu 77. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, czy ma pan poczucie, że Niemcy rozliczyli się z krzywd wyrządzonych Polsce w trackie II Wojny Światowej?
Jakąś formą rozliczenia są porozumienia i traktaty powojenne oraz transfery finansowe, których Niemcy dokonują poprzez UE. PiS-owi trudno dziś na serio wrócić do kwestii reparacji. Rządzący mówiąc o reperacjach, robią to tylko ze względów politycznych, na użytek wewnętrzny. Jeśli byłoby inaczej, prowadziliby poważne rozmowy na temat reparacji ze stroną niemiecką.
Jarosław Kaczyński powiedział w tygodniu „Sieci”, że za odbudowę Pałacu Saskiego powinny zapłacić Niemcy: “Niemcy powinni nam zapłacić setki miliardów dolarów za wszystkie zniszczenia z okresu II wojny światowej, choć pamiętamy także o rabunku z okresu I wojny światowej”. Dołącza się pan do apelu do Niemiec?
Rozumiem, że pan wicepremier Kaczyński ma umówione spotkania w Berlinie i będzie negocjował z niemieckim rządem zadośćuczynienie za obie wojny? Jeżeli Jarosław Kaczyński pojedzie do Berlina i zacznie negocjować kwestię reparacji, to dopiero wtedy uznam, że jest to poważny wniosek wart komentarza. Teraz są to publicystyczne wypowiedzi, które nie mają nic wspólnego z prawdziwymi intencjami rządu. A co do Pałacu Saskiego - zgodzi się Pan, że nie jest to sprawa pierwszorzędnej wagi. W Polsce i Warszawie są ważniejsze potrzeby, tym bardziej w czasie pandemii, ze wsparciem ochrony zdrowia na czele.
Czy polski parlament powinien uchwalić nowelizację Kodeksu Postępowania Administracyjnego, która ograniczy restytucję mienia ocalałych z Holokaustu?