Były premier był pytany, czy - gdyby zasiadał w Sejmie - poparłby projekt "Polskiego ładu" PiS. - To, co się nazywa "Polski ład" to jest na razie okładka, ale ja nie wiem, jaka jest treść tej książki. Dopóki nie będzie ustaw, to nic nie mogę na ten temat powiedzieć - odparł.
Dopytywany o jedno z postulowanych przez PiS rozwiązań dodał: - Już tyle nasłuchałem się propagandowych zawołań obecnej ekipy rządowej, że do każdej kolejnej podchodzę bardzo sceptycznie.
- Jedną rzecz wiem na pewno: te zmiany, które są w projekcie pierwszej ustawy, tej najważniejszej, o podatkach, zakładają zniszczenie formy samozatrudnienia, która przetrwała 20 lat. To jeszcze mój rząd ustanowił możliwość samozatrudnienia z opodatkowaniem 19-proc. Dzisiaj rząd chce do tych 19 proc. dodać 9-proc. kwotę na ubezpieczenie zdrowotne, co będzie to oznaczało, że wielu ludzi - a jest ich w tej chwili ok. 3 mln w Polsce - będzie musiało zrezygnować z tej formy - powiedział Leszek Miller.
- 20 lat to przetrwało, były różne rządy, i teraz nagle, pan Morawiecki się na to zamachnął. Nie wiem, po co - zaznaczył.
"Czarzasty wyraźnie ewoluuje w kierunku PiS-u"
Europoseł był w Polsat News pytany, czy może być tak, że podatkowej części "Polskiego ładu" nie poprze koalicyjne Porozumienie, ale zmiany zyskają poparcie opozycyjnej partii Razem lub całego klubu Lewicy. - Może (tak być), bo jeżeli chodzi o partię Razem, to przecież oni forsowali pomysł 70-proc. podatku od dochodów, natomiast pan Czarzasty wyraźnie ewoluuje w kierunku PiS-u - zdaje się, że pan Kaczyński jest jego idolem - mówił Miller.