Bloger Donald Trump

Konto na Facebooku Donalda Trumpa nadal jest zawieszone, nie ma on też dostępu do Twittera i YouTube'a. Były prezydent założył więc bloga, by komunikować się ze światem.

Aktualizacja: 06.05.2021 22:21 Publikacja: 05.05.2021 18:31

Bloger Donald Trump

Foto: AFP

Strona zatytułowana jest „From the Desk of Donald J. Trump" (DonaldJTrump.com) i mają się na niej pojawiać treści „prosto z biurka Donalda Trumpa". – W czasie milczenia i kłamstw pojawia się kaganek wolności. Miejsce, w którym można się swobodnie wypowiadać i prosto z biurka Donalda J. Trumpa – brzmią hasła z nagrania promocyjnego widniejącego na górze strony. Platforma podobna jest do Twittera – w krótkich wpisach Trump może dzielić się na niej swoimi opiniami. Odwiedzający stronę nie mogą komentować, mają tylko możliwość polubienia wpisów byłego prezydenta lub umieszczenia ich na Facebooku lub Twitterze.

Mogą też zakupić różne gadżety z logotypem MAGA (Make America Great Again) oraz wpłacić pieniądze na polityczne cele Trumpa, który nie wyklucza kolejnej kampanii do Białego Domu. Zresztą nowa strona Donalda Trumpa sponsorowana jest przez komitet polityczny Save America JFC, zbierający fundusze na realizację ambicji politycznych byłego prezydenta.

Na blogu już jest kilkadziesiąt wpisów. Trump wypowiada się np. na temat Liz Cheney (z jego partii, republikańskiej). Była jedną z kongresmenów głosujących za impeachmentem byłego prezydenta i do tej pory krytycznie się na jego temat wypowiada. „Miło zobaczyć nowe sondaże na temat największej podżegaczki Liz Cheney ze wspaniałego stanu Wyoming. [...] Nigdy nie była lubiana, ale już nigdy nie będzie startować w wyborach" – napisał Trump, który też wyraził swoje zadowolenie po tym, jak senator Mitt Romney, który również głosował za jego impeachmentem, został źle przyjęty na konwencji partii republikańskiej w Utah. „Tak miło zobaczyć, że RINO Mitt Romney został wygwizdany podczas konwencji" – pisze Trump.

Były prezydent większość czasu spędza na Florydzie. Nadal jednak stara się mieć wpływ na Partię Republikańską, stąd zwiększa swoją obecność w przestrzeni publicznej: wydaje więcej oświadczeń oraz udziela wywiadów zaprzyjaźnionym, konserwatywnym mediom.

Profile Donalda Trumpa na Facebooku, Twitterze i YouTubie, gdzie śledziło go miliony użytkowników, są zamknięte od szturmu na Kapitol dokonanego przez jego zwolenników, zachęconych do działania przez byłego prezydenta. W ten sposób Trump stracił platformy, za pomocą których porozumiewał się ze światem, dzieląc się opiniami, a nawet ogłaszając ważne decyzje państwowe. Zarówno Twitter, jak i Facebook w ostatnich miesiącach usuwały treści umieszczane na tych portalach przez innych, a pochodzące bezpośrednio od byłego prezydenta, w tym jego komentarze i nagrania.

Twitter na zawsze zakazał mu korzystania z tej platformy. W środę natomiast niezależna komisja nadzorcza podtrzymała decyzję Facebooka ze stycznia dotyczącą zawieszenia dostępu Trumpa do tego portalu oraz do Instagrama, ale nakazała Facebookowi określenie, na jak długo Trumpa będzie obowiązywał zakaz. „Wpisy pana Trumpa stwarzały bezpośrednie ryzyko, a jego słowa wsparcia dla tych, którzy brali udział w zamieszkach, dawały przyzwolenie dla ich działania pełnego przemocy [...] Niewłaściwym jest jednak, aby Facebook zakazywał dostępu do platformy przez nieokreślony czas, bez wyznaczenia kryteriów co do tego, kiedy i czy ich konta zostaną przywrócone" – oświadczyła komisja, dając Facebookowi sześ miesięcy na wyznaczenie kryteriów i zrewidowanie kary.

Strona zatytułowana jest „From the Desk of Donald J. Trump" (DonaldJTrump.com) i mają się na niej pojawiać treści „prosto z biurka Donalda Trumpa". – W czasie milczenia i kłamstw pojawia się kaganek wolności. Miejsce, w którym można się swobodnie wypowiadać i prosto z biurka Donalda J. Trumpa – brzmią hasła z nagrania promocyjnego widniejącego na górze strony. Platforma podobna jest do Twittera – w krótkich wpisach Trump może dzielić się na niej swoimi opiniami. Odwiedzający stronę nie mogą komentować, mają tylko możliwość polubienia wpisów byłego prezydenta lub umieszczenia ich na Facebooku lub Twitterze.

Pozostało 81% artykułu
Polityka
Nieoficjalnie: Karol Nawrocki kandydatem PiS w wyborach. Rzecznik PiS: Decyzja nie zapadła
Polityka
List Mularczyka do Trumpa. Polityk PiS napisał m.in. o reparacjach od Niemiec
Polityka
Zatrzymanie byłego szefa ABW nie tak szybko. Sądowa batalia trwa
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?