Choć od 2017 r., kiedy to Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE) wdrożyły w systemie nowe mechanizmy usługi DSR (demand side response, w Polsce nazywane „usługami interwencyjnej redukcji poboru”), nieraz ogłaszano próbne alarmy dla uczestników tych mechanizmów, to we wrześniu 2022 r. po raz pierwszy PSE musiały ogłosić taki alert na serio. Producenci energii zgłosili, że przez znaczną część dnia ich bloki energetyczne o łącznej mocy 19 GW mogą być niedostępne, w większości z powodu awarii. Niektóre elektrownie musiały uruchomić maszyny jeszcze z lat 50., ale przede wszystkim skorzystano z mechanizmu redukcji zapotrzebowania.
Korzyść dla biznesu
Mechanizm ten jest prosty: operator sieci – w Polsce to PSE – zawiera z usługodawcami, zwykle występującymi za pośrednictwem firm nazywanych agregatorami, umowy opierające się na prostym schemacie. Przedsiębiorstwo zobowiązuje się do tego, by na sygnał operatora znacznie zmniejszyć pobór energii (wyłączając niepotrzebne maszyny, redukując produkcję bądź przesuwając ją na inne godziny itd.). W zamian otrzymuje od operatora wynagrodzenie za gotowość do podjęcia takiej operacji oraz za konkretne sytuacje, w których takie działania były konieczne.
Statystycznie na świecie poziom rezerw zabezpieczanych kontraktami DSR sięga, mniej więcej, 10 proc. zapotrzebowania. W Polsce jest to wciąż znacznie mniej, ale też tempo przyrostu w ciągu tych sześciu lat, odkąd PSE zdecydowało się na uruchomienie takiej interwencyjnej opcji, pozwala mieć nadzieję, że za kilka lat dobijemy do globalnej średniej.
A znaczenie DSR systematycznie rośnie. Po stronie przedsiębiorców uczestniczących w mechanizmie korzyści są oczywiste: idą w dziesiątki tysięcy złotych, w przypadku największych mogą sięgnąć nawet ok. 200 tys. zł – w zależności od programu oraz tego, jak wielką moc odda się do symbolicznej decyzji PSE w chwili zagrożenia. W czasach drogiej energii, wraz z wielkością przedsiębiorstwa, taka formuła zarabiania tylko nabiera znaczenia.
PSE podkreśla też, że przedsiębiorcy uczestniczący w programach DSR zabezpieczają się przed ryzykiem wprowadzenia administracyjnych stopni zasilania (dotyczy to firm o umownej mocy ponad 300 kW) – a więc nagłej konieczności wyłączania często strategicznych z punktu widzenia firmy maszyn, racjonalizują rachunki, biorą udział w rozwoju innowacyjnych produktów na rynku energii elektrycznej i wreszcie mają prawo do korzystania z godła „Wspieram bezpieczeństwo energetyczne Polski”.