Co oznacza dziś patriotyzm gospodarczy? Jak zachęcać firmy do polityki zakupowej opartej na krajowe towarach i usługach? Jak kształtować świadome wybory konsumenckie? I jak to pogodzić z ważnymi dla nas zasadami wspólnego, jednolitego rynku UE? M.in. o tym była mowa podczas debaty „Polskie – mój wybór: jak w praktyce realizować ideę patriotyzmu gospodarczego", która odbyła się w redakcji „Rzeczpospolitej".
Powrót do korzeni
Otwierając dyskusję, Olga Semeniuk, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju, wskazała, że warto wrócić do hasła „rzemiosło", które leży u podstaw patriotyzmu gospodarczego. Przywołała ustawę z 22 marca 1989 r. poświęconą rzemiosłu. – Dziś rzadko o nim mówimy i raczej w kontekście branży spożywczej – np. rzemieślniczych lodów, piwa, soków, dżemów itp. Natomiast od powstania ustawy mamy ogromną lukę – mówiła Olga Semeniuk. – Po pierwsze, lukę w prawie, po drugie w czasie, bo wiele zawodów zniknęło, a w ich miejsce powstały nowe.
Przypomniała, że resort rozwoju pracuje nad nową ustawą o rzemiośle i kształceniu dualnym w rzemiośle. – Wracamy do definicji rzemiosła po to, by ją dopasować do XXI w. oraz odbudować pozycję, także społeczną, szkół branżowych, których głównym zadaniem jest przygotowanie młodych ludzi do tego, aby uczyli się przedsiębiorczości i w przyszłości w swoich regionach mogli stać się potentatami w danych branżach – mówiła Olga Semeniuk.
Przytoczyła przykład rodzinnej firmy z Warmii i Mazur, działającej w branży meblarskiej, która, łącząc tradycję z nowoczesnymi rozwiązaniami, wypracowała pozycję jednego z głównych graczy na rynku amerykańskim. – To pokazuje ogromny potencjał firm rodzinnych. Dlatego w definicji patriotyzmu gospodarczego wróciłabym do kwestii rzemiosła, do regionalizacji. Do tego, aby naszych 16 województw miało potencjał w określonych sektorach produkcji, towarach i usługach i nie zamykało się na kreatywność i tworzenie zawodów przyszłości. Temu właśnie ma służyć nowa ustawa, którą tworzymy w Ministerstwie Rozwoju. Uporządkuje ona katalog starych zawodów, które już nie istnieją oraz da możliwości, aby nowe zawody przyszłości, związane choćby z elektrośmieciami czy przemysłem 4.0, były na bieżąco aktualizowane. Chcemy także, aby mogły się do nich dopasowywać ścieżki kształcenia dzieci i młodzieży, które oprócz tego, że uzyskają różne poziomy wykształcenia, dodatkowo będą miały w ręku fach. Rzemiosło odgrywa bardzo ważną rolę. Naszym zadaniem jest odbudowa jego potencjału. Jeśli uda nam się uwolnić krajowy potencjał, wówczas długofalowo będziemy mogli mówić o dużym poziomie eksportu, bo sektor MŚP jest mocno niedoceniony. A to w nim przecież funkcjonuje rzemiosło, w którym jest 80 proc. tradycyjnej, manualnej pracy i 20 proc. robotyzacji. To bardzo ważne, aby ten sektor wzmacniać, uelastyczniać kryteria, chociażby jakościowe, w kontekście Polskiej Strefy Inwestycji. Bardzo ważne, aby były środki na kształcenie młodzieży w systemie dualnym w rzemiośle, bo od tego też zależy, jak nasz potencjał gospodarczy będzie oceniany na arenie międzynarodowej – podkreśliła wiceminister.
A może to realizm
Piotr Patkowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów i główny rzecznik dyscypliny finansów publicznych podkreślił, że nie jest zwolennikiem określenia „patriotyzm gospodarczy", choć jest ono już dość powszechne, gdyż jest to semantyczne zaburzenie pojęcia „patriotyzm".