Jaka jest sytuacja w polskim eksporcie po kilku pierwszych miesiącach pandemii koronawirusa? Lepsza od spodziewanej, ale na pewno niejednoznaczna. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego polski eksport zmalał w pierwszym półroczu br. o 7 proc. względem takiego samego okresu w 2019 r. Eksperci odczytują to jako dobry, a nawet bardzo dobry wynik. Tym bardziej że podczas lockdownu wieszczono, że polski eksport spadnie w tym roku nawet o 20–30 proc. Dramatyczne chwile przeżywają eksporterzy w branży motoryzacyjnej czy odzieżowej. W przypadku mebli doszło z kolei już do mocnego odbicia.
Co jednak ciekawe, są i branże, które radzą sobie naprawdę dobrze, by przywołać tylko eksport polskiej żywności, który w pierwszym półroczu wzrósł o 6 proc. Co więcej, pomimo pandemii rośnie też eksport na niektórych kierunkach geograficznych. Przykładowo eksport towarów z Polski do Stanów Zjednoczonych wyniósł w pierwszym półroczu 3,5 mld euro, tj. o 2,3 proc. więcej niż w takim samym okresie przed rokiem. I to mimo szalejącej za oceanem pandemii koronawirusa.
Jaka jest więc tak naprawdę kondycja polskiego eksportu? Dyskutowali o tym eksperci zaproszeni przez „Rzeczpospolitą" do debaty pt. „Polski eksport w trakcie i po pandemii koronawirusa – co zrobić, aby utrzymać rynki zbytu?".
Fale pandemii i fale eksportu
– Sytuacja jest niewątpliwie bardzo złożona. Po pierwszym półroczu 2020 r. wyróżnić można dwa okresy. Pierwszy, największego natężenia obostrzeń związanych z pandemią Covid-19, czyli okres od marca do maja br. W tym czasie spadek eksportu był znaczny. Notowaliśmy spadki nawet rzędu 13 proc. Jednak od czerwca obserwujemy ostrożne ożywienie. W porównaniu z czerwcem 2019 r. zanotowaliśmy nawet lekki wzrost eksportu, a jeżeli chodzi o wzrost z miesiąca na miesiąc, to od maja do czerwca polski eksport zwiększył się o 16 proc. – mówił Aleksander Siemaszko, wicedyrektor Departamentu Handlu i Współpracy Międzynarodowej w Ministerstwie Rozwoju. Jak podkreślił, wzrost nie jest równomierny.
– Około czterech piątych polskiego eksportu to wysyłka do państw Unii Europejskiej oraz krajów zintegrowanych z rynkiem unijnym, czyli np. Norwegii i Szwajcarii. Widzimy jednak także kierunki, gdzie polski eksport rośnie dynamicznie. Chodzi przede wszystkim o region Bliskiego Wschodu i niektóre kraje azjatyckie – tłumaczył.