Debatę zorganizowano we współpracy z BDO w Polsce, Deloitte w Polsce, EY w Polsce, Grant Thornton, KPMG w Polsce, Pana, PwC w Polsce.
Jak pandemia zmieniła model pracy audytorów oraz przed jakimi największymi wyzwaniami obecnie stoi branża – to temat debaty zorganizowanej przez „Rzeczpospolitą".
Pandemia koronawirusa, która wybuchła na świecie nieco ponad rok temu, oznaczała dla wielu firm konieczność zmiany charakteru pracy z dnia na dzień. W przypadku pracy audytorów większość zadań wykonywano dotąd, współpracując na miejscu z klientami.
– W ciągu kilku dni wszelkie aktywne projekty audytowe musieliśmy przekierować z pracy u klientów na pracę zdalną. Dziś, z perspektywy czasu, można powiedzieć, że to zadanie udało nam się wykonać bardzo sprawnie, ale pierwsze dni były wyzwaniem – przyznał Marek Gajdziński, partner, szef działu audytu w KPMG w Polsce. – Byliśmy na szczęście gotowi technologicznie, bo wszystkie narzędzia do komunikacji wewnętrznej oraz z klientami mieliśmy wdrożone już wcześniej. Oprócz tego od paru lat korzystamy z platformy do wymiany dokumentów ze spółkami – podkreślał Gajdziński. – Po kilku tygodniach zastanawialiśmy się już tylko nad niuansami – wspominał. Tak ukształtowana forma pracy audytorów utrzymała się przez kolejne miesiące. – Na pewno wdrożyliśmy sporo innowacji, bo pojawiła się potrzeba rozwiązań i działań, nad którymi wcześniej pewnie nikt się nie zastanawiał – zauważył Gajdziński.
pracy zdalnej
Były jednak konieczne nowe regulacje. Jak wspominał Marcin Obroniecki, prezes Polskiej Agencji Nadzoru Audytowego, obowiązujące w marcu regulacje nie przewidywały zdalnego kontrolowania działalności samych audytorów. – W odróżnieniu od najbardziej rozwiniętych krajów w Polsce kontrole od lat odbywały się wyłącznie w siedzibie firmy audytorskiej. W kwietniu zeszłego roku weszły jednak w życie nowe przepisy zakładające możliwość przeprowadzania kontroli w firmach audytorskich zdalnie – mówił Obroniecki. O ile jednak audytorzy od strony technicznej byli gotowi na pracę zdalną, o tyle ich klienci nie zawsze. – Rozwiązania, z których korzystaliśmy po wybuchu pandemii, w większych grupach audytorskich funkcjonują od lat. Nowością było jednak to, że w procesy te dużo aktywniej musieli się zaangażować nasi klienci – mówił Andre Helin, prezes BDO. – Praca zdalna została wymuszona przez pandemię, więc wiele czynności, które w ramach audytu musieliśmy wykonać w nowej rzeczywistości na odległość, nie podlegało rozważaniom czy dyskusjom. Wszyscy musieliśmy się dostosować do nowych warunków, a technologia nam w tym pomogła – przyznał Helin.