Jesienna fala pandemii przyniosła mimo braku lockdownu bardzo mocny spadek odwiedzin w galeriach handlowych, a generalni wykonawcy raportują o wiele więcej przypadków zakażeń i kwarantann niż wiosną, co wpływa na ciągłość prac na placach budów. Jak wygląda sytuacja u deweloperów mieszkaniowych, jeśli chodzi o ruch w biurach sprzedaży i prace budowlane?
Deweloperów, którzy wzięli udział w sondzie, prezentujemy w kolejności zgodnej z wielkością sprzedaży w ciągu trzech kwartałów 2020 r.
Liderzy stabilnie
– Obserwujemy, że w czasach zwiększonej niepewności klienci jeszcze mocniej zwracają uwagę na bezpieczeństwo realizacji inwestycji, stabilną sytuację finansową i ugruntowaną pozycję dewelopera. Zainteresowanie naszą ofertą i ruch w biurach sprzedaży utrzymuje się na wysokim poziomie, zbliżonym do tego sprzed pandemii – mówi Grzegorz Smoliński, dyrektor sprzedaży w Dom Development. – Prace na budowach realizowane są w normalnym tempie, klucze do mieszkań wydajemy naszym klientom również zgodnie z planem – mówi Smoliński.
Angelika Kliś, dyrektor zarządzająca ds. sprzedaży w Atalu przyznaje, że spadek wizyt w biurach jest zauważalny, ale nie w tak, jak wiosną.
– Nasze placówki są otwarte, a pracownicy są do dyspozycji w standardowych godzinach. Zachęcamy do wcześniejszego umówienia wizyty, by możliwe było zachowanie wszystkich zasad rygoru sanitarnego – mówi Kliś. Podkreśla, że zdalnie klienci mogą zawierać nie tylko umowy rezerwacyjne, ale i przedwstępne, pod warunkiem że zakup nie jest finansowany kredytem. Jeśli chodzi o rozpoczynanie nowych inwestycji i prace budowlane, wszystko przebiega zgodnie z harmonogramami. Obawy dotyczą raczej spowolnienia procedur administracyjnych i dodatkowych utrudnień związanych z wprowadzeniem pracy zdalnej w urzędach i samorządach.